Skocz do zawartości
Nerwica.com

Franklin

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Franklin

  1. Piszę bo jestem totalnie załamana. Powodem jest nerwica mojej siostry! Około 4/5 lat temu rodzice zauważyli u niej dziwne zachowania, a właściwie powtarzanie pewnych zachowań (częste wizyty w łazience , choćby w celu umycia rąk, układanie równo przedmiotów, podnoszenie ich i odkładanie z powrotem itd). Siostra odbyła kilka wizyt u psychologa, dostała leki i diagnozę: nerwica natręctw. Pan jednak powiedział że ona musi sama to zwalczyć. Czas mija, objawy się nasilają, tzn. coraz więcej nowych rytuałów przybywa, coraz więcej czasu one trwają, siostra potrafi "zastygnąć" w jednej pozycji i siedzieć tak bez ruchu, coś sobie powtarza , kiedy zwracam jej uwage ma jakieś takie tępe spojrzenie, zauważyłam, że ma wtedy mokre ręce , jakby zanurzyła je dopiero w zimnej wodzie. Jestem z nią na co dzień , bo studiujemy w jednym mieście, więc siostra jest ciągle pod moją obserwacją. Dziwne że zachowania nie pojawiają się np na uczelni, wśród ludzi, jej znajomych. Za to gdy jest sama albo z kimkolwiek z bliskich zaczyna celebrować swoje rytuały - obecnie największy problem ma z myciem się (prysznic trwa kolo 50min) podczas spaceru, wyjścia gdzieś , co kilka kroków się cofa, podobnie z oglądaniem np filmów, co chwila cofa go tłumacząc : nie pzreczytałam co powiedział, wszelkie czynności choćby zwykłe odłożenie butów może trwać z 10 min bo tzreba je podnieść i położyć po kilka razy. Bardzo ją kocham i zawsze miałyśmy ze sobą świetny kontakt, nie wiem jak mogę jej pomóc. Jestem tylko człowiekiem czasem nie wytrzymuje już i powiem coś czego później żałuje ... jak mam na to reagować? co robić żeby pomóc jej to zwalczyć??
×