Witam, kiedyś miałem różne objawy nerwicy (mycie rąk) w dzieciństwie. Teraz mam fobie (np. przed AIDS), ale np. mycie też jakoś się zdarza, ale nie do przesady, w ogóle mi to jakoś nie przeszkadza.
ale mam pytanie o takie coś. jak nie mam mózgu niczym zajętego, tzn. nie mam o czym myśleć ( nie wiem jak to napisać :) ) , jak nie myślę o dziewczynie jakichś problemach itd.
to często mam takie myśli dziwne napływające np. coś zrobić tak a nie inaczej. np. nie zaświecić światła teraz tylko za 2 sekundy, albo np. położyć spodnie na krześle a nie na fotelu. np. idę w stronę krzesła i coś mi mówi że mam położyć na fotelu bez żadnego uzasadnienia :) jak o tym nie myślę to kładę na fotelu, a jak pomyśle to kładę na przekór złej myśli na krześle :)
albo akurat teraz pisząc ten tekst - skasować literkę chce od przodu a coś mi mówi, że od tyłu ( a ja na przekór myśli kasuje od przodu :) )
to jakaś choroba jest ? mózg jakoś źle pracuje, że takie myśli mi stwarza ?
