Skocz do zawartości
Nerwica.com

ziov

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ziov

  1. Nie będę się rozpisywał za dużo tylko streszczę najważniejsze fakty. Zawsze byłem skryty. Później pojawiły się leki, fobie, nie wychodzenie z domu. Poszedłem do psychiatry stwierdził zaburzenia nerwicowe z napadami lęku. Przewinęły się też psycholodzy ale to nic nie dało. Po roku wylądowałem z psychiatryku chciałem się zabić, słyszałem głosy, mysli innych ludzi. Stwierdzono jakieś zaczątki schizofremi naćpano neuroleptykami i tyle. Po wyjściu poszedłem do psychiatry i przestałem brać neuroleptyki bo źle się na nich czułem. Powróciłem do ssri konkretnie paroksetyny i do tego doraźnie benzo. Tak już mija 4 miesiąc od kiedy byłem w psychiatryku a w moim życiu nic się nie zmienia. Dalej tylko wychodze z domu jak mam wizytę do psychiatry. Nie czuje nic, niechce kontaktów z ludźmi, wychodzenia z domu. Brałem większość leków ssri, snri, benzodiazepiny, trochę neuroleptyków. Mam 22 lata i jestem totalnym wrakiem. Na następnej wizycie chcę poruszyć temat dostania renty ponieważ w niedługim czasie mogę zostać bez środków do życia. Nic nie wskazuje na to abym podjął prace. W sumie tylko raz pracowałem na czarno i tyle. Jedynie w moim stanie to mogę znowu iść do szpitala psychiatrycznego i tyle. Są jakieś szanse na otrzymania jakieś renty z ZUS ? Jak nie dostanę wyląduje w szpitalu na długi czas bo nie będę w stanie leków kupić co wiąże się z tym, że już w ogóle chyba się zabije. To tak w skrócie dalej nie ma sensu pisać.
  2. Brałem już większość leków z grupy ssri jeden z grupy snri - zejście z nich według mnie jest gorsze niż z benzo którego się nie nadużywa. Przy schodzeniu z benzo zawsze można się posiłkować drugim słabszym benzo o długim okresie półtrwania. Brałem również trochę neuroleptyków - ta grupa leków jest beznadziejna. Lecze się na napady lęku i fobie. Chciałem na końcu powiedzieć, że u mnie najlepiej sprawdza się mix paroksetyna30mg + 4mg clonozapemu co 2 dni. Bez leków wszystko wraca do stanu sprzed. Wiem leki maskują chorobe ale przynajmniej można w miarę normalnie żyć. Przerabiałem całą masę psychologów, psychoterapeutów i tylko straciłem czas i pieniądze. Dzisiaj czuję się bardzo dobrze. Pozdrawiam i życzę owocnej walki ze swoimi zaburzeniami.
  3. Dzisiaj nawet ok. Rano czułem się super potem znowu ucisk w głowie, zaburzenia chodzenia, odrealnienie, rozszezone źrenice a co z tym się wiąże nie ostre widzenie, dziwne myśli, niepokój, pocenie się,brak energii, otępienie, natrętne myśli. Do teraz pozostały tyle te oczy czyli adrenalina dalej podwyższona i ucisk w głowie chwilami napady niepokoju. Z tymi oczami mam tak ze praktycznie przez caly dzien mam powiekszone zrenice. I to odrealnienie jakby matrix tego tez nie lubię. Przynajmniej nie mam ataków strasznej paniki, że coś mi się zaraz stanie itd raz przez to do szpitala pojechałem i co się okazało nic mi nie jest wszystkie wyniki w normie później 2 lżejsze ataki w których wiedziałem ze to tylko wkręty i nic mi nie jest. Także najwyższy czas żeby wybrać się do psychiatry .
×