Skocz do zawartości
Nerwica.com

zielonaoliwka

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zielonaoliwka

  1. Witam, szczególnie zagubionego w sieci, jeśli jeszcze tu zaglądasz. Ja niestety mam tą samą chorobę-panicznie boję się zajścia w ciążę, tyle że to ja jestem tą, która tego zajścia musi unikać.. sama nie wiem co gorsze.. Ciągłe mycie rąk, przed każdym dłuższym myciem, wyznaczanie sobie miejsc tzw. "skażonych", ciągłe zmienianie ręczników (bo przecież nie wiadomo czy jak mnie nie było w domu, to czy czasem on go nie dotknął), itp.. Przy czym również jestem świadoma tego że nic mi nie grozi. Dlatego też dla mnie to jest w ogóle nieprawdopodobne i szokujące to co pisze powyżej refren, zadaje racjonalne pytania, typu czy wogóle chciałbyś mieć dziecko i czy na zdrowy rozum jest się czego w ogóle bać... Tu właśnie o to chodzi że ja np. doskonale wiem, i my wszyscy doskonale wiemy, że to co robimy, te nasze rytuały są tylko naszym wymysłem, nie jestem dzieckiem i wiem jak się zachodzi w ciążę. Ja nie potrzebuję zapewnień że nic mi się nie stanie gdy użyję prezerwatyw lub będę zażywać proszki! Bo choćby mi to powtarzało nawet 20 osób, w tym specjaliści ginekologowie, to to pomaga tylko na chwilę, bo to nie o faktyczną ciążę, tu chodzi o irracjonalny lęk. Ja nie wyobrażam sobie żebym dziecka nie miała, ale po prostu lęk jest silniejszy. Znam potrzeby mojego partnera i tym trudniej jest mi z tym żyć... Pozdrawiam [Dodane po edycji:] Aha, refren, jeśli zadajesz tak racjonalne pytania, to ja na wszystkie odpowiedziałabym Ci jak najbardziej racjonalnie, nawet byś nie zauważył że jestem chora. Ale gdy trzeba by było za chwilę przejść do czynów to zapominam natychmiast o tym co mówiłam-TO JEST SEDNO TEJ CHOROBY.
×