Skocz do zawartości
Nerwica.com

jopekmp

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jopekmp

  1. dzieki, no już o ducha zadbałem codzienne treningi zdrowy tryb życia i wogóle u mnie problem jest taki ze przez to że mysle o tyłku spinaja mi się miesnie a przez to że się spinaja myśle o tym bo mi to przeszkadza i jakoś to błędne koło musze przerwać poprostu. Pytanie czy myśleć wiecej o tym i ciagle starać sie być wyluzowany czy starać sie nie myśleć i liczyć że może tabletki mi pomogą? bo rozwiązanie jest proste nie myśle nie mam problemu ale jak nie myśleć jak ciagle coś mi tam przeszkadza lub boli.
  2. Witam, chciałem zapytać was o porade najlepiej jeśli byłby tu obecny jakiś specialista od nerwic choć chyba sami jesteśmy najlepszymi dla siebie specialistami. A mianowicie od paru miesięcy męczyłem się z bólami odbytu oraz ciągłym dyskomfortem, oczywiście leczenie na hemoroidy co nie pomagało i szerego badan. Było juz tak źle że podczas siedzenia czułem jakby mi ktoś wbijał nóż w tyłek. Dostałem osterj deprechy i nerwicy. Trafiłem w koncu na dobrego proktologa który stwierdził że dolegliwości spowodowane są nadmiernym zaciśnięciem odbytu. Psychiatra postawił diagnoze nerwica. Dostałem paroxetyne i od 2 miesiecy się nią lecze. Pierwsze póltora miesiąca było takie sobie niby dolegliwości mniejsze ale jednak wciąż bardzo dokuczliwe az w koncu zorientowałem się ze przez ten ból i dyskomfort ciągle zaciskam pośladki albo właśnie odwrotnie przez to że nieswiadomie ciągle zaciskam pośladki mam ból i dyskonfort w odbycie. No i zaczałem ciale myśleć by je rozluzniac co nie jest trudne, jednak wymaga ciągłego skupienia co w moim przypadku nie jest az takie trudne bo i tak ciągle w głowie problem. Codziennie rozciaganie mięsni miednicy i inne ćwiczenia. Znaczna, znaczna poprawa, nie mniej w głowie ciągle problem a jeśli nie nie myśle o rozluznianiu posladków sam je delikatnie jeszcze spinam. Psychiatra dał pare dni temu juz maksymalną dawke 60mg paroxetyny i sugerował by jednak nie mysleć nie walczyć by ciągle te pośladki rozluźniać. Sam uważam że w chwili gdy zaczałem starać się trzymać luźno pośladki nastąpiła znaczna poprawa tylko myśląc ciagle by luzować ciągle jestem w tych natrętnych myślach. Chciałem zapytać się was o radę bo wiadomo człowiek chce sobie jakoś pomóc, walczyć i jednak mimo wszystko próbować mieć ciągle rozluznione te pośladki czy próbować to olać co wiadomo w nerwicy jest raczej ciężkie i czekac aż może w koncu leki mnie wyleczą?
  3. Witam od 3 miesięcy leczyłem się na nerwice brałem 15mg Lerivonu sen powrócił wszystko pięknie postanowiłem odstawić bo im szybciej tym lepiej (przynajmniej tak mi się wydawało) podzieliłem tabletki na ćwiartki i brałem przez 8dni 7mg lerivonu później odstawiłem po ok 2 dniach zaczęło mi strasznie szumieć w uszach, byłem u lekarza pierwszego kontaktu zaglądał i mówi ze wszystko wygląda ok, najgorzej jest jak się kładę wtedy szum po prostu nie daje mi żyć w ciągu dnia jakoś tak bardzo mi nie doskwiera. No i nie powiem jest wyraźne pogorszenie samopoczucia ale chyba to normalne. Proszę doradźcie o co chodzi z tym szumem sa to wysokie tony coś np. jak imitują stare telewizory lub jakieś odbiorniki. Długo walczyłem by wyjść z tej nerwicy i nie chce żeby przez szumy ona wróciła ;/ -- 06 lis 2012, 17:22 -- Panowie i Panie nikt się nie wypowie w temacie? Byłem na konsultacji z psychiatra i kazała leki na nowo przyjmować ;/ wiec mi troszeczkę nie poszło a myślałem ze już zdrowy człowiek a co do szumów mówi ze to od nerwicy prawdopodobnie mam nadzieje ze to ona a nie coś gorszego w głowie bo mało mi jej nie urwie takie szumy w niej ciągle siedzą jutro idę na konsultacje to laryngologa niech się wypowie... a co wy na to?
×