Skocz do zawartości
Nerwica.com

Santos

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Santos

  1. Santos

    Nie chce zyc

    Mam 18 lat i na co dzień jestem raczej osobą zwyczajną, patrząc na mnie chyba nikt nie pomyślałby, że coś się może tam dziać. Coraz częściej mam tak, że mały problem (dajmy na to błąd na jeździe, np. instruktor się pyta kto ma pierwszeństwo - ja na to, że nie wiem, i od razu wysłuchuję - niby nic, a jednak pierwsza moja myśl - chcę się zabić) wywołuje u mnie tak niesamowite nasilenie się myśli samobójczych i tak mocną niechęć do życia, że np. w tym momencie, gdy czuję się dobrze aż boję się, że popełnię samobójstwo. Najgorsze jest to, że ten małe głupiutkie problemiki, z którymi większość ludzi dała by sobie spokój po minucie wywołują u mnie kilkugodzinny stan, który uniemożliwia mi funkcjonowanie. Wiem, że jestem słaby psychicznie, i każde małe i głupie słowo wypowiedziane w moim kierunku może być powodem mojej śmierci. Do psychologa nie pójdę, ponieważ : a) wstydzę się b) nie umiałbym takowego załatwić c) nie poprosiłbym nikogo o pomoc w załatwieniu mi d) nie umiem odkryć swoich prawdziwych uczuć rodzinie, bliskim Również jestem kaleką społecznym, wszystko odwala za mnie matka, ponieważ ja sam nie umiem i nie odważyłbym się. Na kurs prawa jazdy musiała zapisać mnie matka, po dowód osobisty musiała iść matka, robić zdjęcie do dowodu - matka (ZE MNA RZECZ JASNA). Wczoraj chcialem zamowic pizze - oczywiscie wiadomo kto za mnie to zrobil. Tak sie zyc nie da ludzie, chcialbym uciec z tego pieprzonego ciała, nikt mnie nie pytał o zgodę czy chcę żyć. Urodzilem sie, stwierdzam wszem i wobec - NIE PODOBA MI SIE CHCE JUZ WYJSC! Jednak nie moge... ehh
×