witam, po raz pierwszy pisze na forum o moich problemach.Mam 22 lata męża i 6 miesięczna córeczkę :) moj problem to wiecznie nie zadowoleni tesciowie mieszkam z nimi, z dala od swojego własnego domu moj maz wyjezdza do pracy zagranice i zostaje sama z dzieckiem i czteroma scianami nikogo tu nie znajac :/moi tesciowie do wszystkiego sie wtracaja do naszego małżeństwa, dziecka naszych pieniedzy poprostu ze wszystkiego musze sie spowiadac przez caly czs mnie mecza mysli, boze dziewczyno w cos ty sie wpakowala czuje ze popadam w depresje nie ma nocy zebym nie plakala w poduszke :(waze 45 kg i nie potrafie z nerwow ze stresu jesc zastanawiam sie na ile jeszcze mi starczy sil