Skocz do zawartości
Nerwica.com

BlackBagira

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BlackBagira

  1. Tez uwazam ze to mogłoby mu pomoc..bo to kłamstwo niszczy wszystko..on dopiero rozumie ze robi zle gdy widzi ze ja juz trace nerwy i chec zycia..gdy widzi ze ja odchodze...wtedy nagle placze przeprasza...bardzo madrze mi odpisujesz ..dziekuje za pomoc..
  2. Witaj God's Top 10 :) Niestety zle zinterpretowałes sytuacje z branzoletka ..to wynik tego ze przez wpis na forum trudno jest to wytłymaczyc..sadze ze on docenia wszystko bo gdy ja dostał to nosił ja bez przerwy...problem tkwi jednak w jego klamaniu..on klamie nie tylko z tego powodu zeby nie robic mi przykrosci..ale po prostu bo tak mu wygodnie..w tej chwili nie mysli ze mnie to rani tylko egoistycznie klamie a po 2 dniach załuje...i nie weim jak temu zaradzic...to dobry chłopak na prawde czasem czuje ze jest Najwspanialszym mezczyzna na swiecie ..ale chwile potem jest zimny nie czuły zamkniety w sobie i klamie klamie klamie...
  3. Witam..mam na imię Alicja..i na prawde nie wiem co mam juz robic..jestem ze swoim chłopakiem od poltora roku..i szczerze mowiac problem ciagnie sie od początku ..chodzi o kłamstwo..on niestety okłamuje mnie standardowo raz w miesiacu..z powodu kłamstw nie był na mojej studnowce nie był na weselu jako osoba towarzyszaca nie był na maturach ..sa błache kłamstawa takie jak np. czy grał na kompie czy spał ale sa takie które mnie drecza..ostatnie było ktore mnie zabolało..na rocznice dostał odemnie branzoletke..zauwazyłam ze jeje nie ma..oczywiscie mowił ze ja ma ale ja nauczona poprzedniemi kłamstawmi chciałm ja zobaczyc..ostatnim etapem jest oczywisci ze nie wiadomo gdzie ona jest...mysle ze mimo moich wad staram sie ze wszystkich sił dbam o niego a zarazem pozwalam na wiele on rowniez bywa kochany czuły i czuje jego miłosc..ale kazde klamstwo mnie boli..czesto słysze odpowiedz na pytanie dlaczego tak robi słowa NIE WIEM a ja nie potrafie zrozumiec...moze on jest chory..moze da sie to leczyc..za bardo go kocham na zerwanie wiem ze serce by mi chyba peklo..przez jego klamstwa nie moge spac placze czasem mam tak wszystkiego dosc ze mysle o samobojstwie..chce mu pomoc a nie wiem jak.... co mam robic....
×