Skocz do zawartości
Nerwica.com

Diofantos

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Diofantos

  1. Ja dość młodo czułem się jeszcze na studiach aż zacząłem widzieć jaki jestem stary gdy się skończyły.
  2. Czy w internecie można znaleźć gdzieś ceny leków do porównania np.Asentra,Stimuloton i Zoloft
  3. Do 400 mg Solianu dostałem Asentrę 50 mg dziennie. Na lek jest mała zniżka bo 28 sztuk kosztuje 38.88 a ze zniżką jest 30 zł. Czy 50 mg dziennie wystarczy czy też trzeba będzie więcej ale też drożej, czy substancja Sertralinum jest w innych lekach które taniej wyjdą?
  4. Biore 400 mg Solianu dziennie. Parę miesięcy temu w grudniu 2009 Chciałem przesiąść się z Solianu na Abilify. W okresie przejściowym brałem 200 mg Solianu plus trochę Abilify (15 mg) Jednak po tygodniu zaczęły wracać urojenia, bałem się aby nie wylądować w szpitalu zacząłem przyjmować znowu 400 mg Solianu. Może dałoby się przetrwać ten okres przejściowy gdybym był hospitalizowany bo na początku 2009 roku ponad rok temu w szpitalu zacząłem dostawać Solian i od początku nie podobał mi się choć zlikwidował urojenia. Jednak m.in. powoduje kłopoty ze snem. Dziś już znacznie lepiej czuję się z Solianem niż w szpitalu, jednak mimo chęci zmiany na coś innego jak na Abilify boję się że znowu wrócą silne urojenia. Dlatego chciałbym coś dodatkowego do Solianu.
  5. Czy Pramipeksol,Ropinirole czy Piribedil są refundowane? Jeżeli chodzi o Fluoksetynę (Prozac) to z jednej strony jest bardzo popularny a z drugiej czytałem o badaniach że nie pomaga. Kiedyś dostawałem Fluoksetynę ale wtedy jeszcze nie brałem Solianu i nie stwierdziłem różnicy. Jak będzie zachowywał się Solian ze środkami antydepresyjnymi?
  6. Witam. Mam 38 lat, od 6 lat cierpię na psychozę. Przyjmuję leki i nie mam objawów wytwórczych. Od ponad roku Solian, odkąd przebywałem w szpitalu. Na początku miał na mnie zły wpływ że nie mogłem usiedzieć na miejscu czy dłużej oglądać telewizji, zaczęła się również bezsenność. Obecnie się uspokoiło, nie można specjalnie narzekać. Jednak nie jestem w pełni zadowolony ponieważ nic nie potrafi mi zrobić prawdziwej radości. Nie miałem jej odkąd rozpoczęła się choroba. Pogłębia to fakt, że wspominam stare dobre czasy gdy byłem szczęśliwy i które się skończyły. Zanikło mi libido, nie potrafię w pełni odczuć na przykład piosenek. Przyszła wiosna, jest koniec kwietnia a ja nie potrafię się w pełni tym cieszyć. Gdyby chociaż raz na rok potrafiło mnie coś zauroczyć... Mam myśl że już do końca życia tak będzie, całe 40 lat jak Mojżesz na pustyni a to strasznie długo i że dopiero w niebie się poprawi. Gdyby to chociaż od razu było niebo, a wkurza myśl że nawet gdy uda się uniknąć piekła to będzie znowu czekanie. Obecnie całe życie jest czekaniem. Zażywam Solian na psychozę; czy dodatkowo pomogłyby mi jakieś leki na depresję? Fluoksetyna (Prozac) na mnie nie działa. Czy jest jakiś środek powodujący że można by zacząć cieszyć się życiem?
×