Witam na nn choruje wlasciwie od kiedy pamietam...mam teraz 33 lata juz w wieku ok 5 lat pamietam wielokrotne sprawdzanie czy jest zgaszone swiatlo i czy sa zamkniete drzwi,czeste uczucie przed spaniem,ze chce mi sie siku i wstawanie co 3 sekundy.Potem bylo raz lepiej raz gorzej,sprawdzanie gazu i troche natrectw myslowych,najgorzej zaczelo byc jak zaszlam w ciaze,wkrecilam sobie,ze mam hiv mimo ujemnych testow,ze mnie oszukali albo,ze zakazilam sie na pobieraniu krwi itp,w kazdym czlowieku widzialam zagrozenie,krew i choroby,potem bylo tez hcv,wscieklizna,pasozyty itp najgorsze,ze zaczelam przezucac mysli na dziecko,ze ono sie gdzies zarazi hiv czy hcv bo dotchnie czegos gdzie byla krew itp pytalam go milion razy a tego dotykales? a tamtego? a byla tam krew itp dziecko juz wariowalo i nie wiedzialo co mowic... bralam leki i bylo lepiej ale w 2 ciazy wrocilo i znow to samo,to wkrecanie chorob i objawow,najgorsze,ze mi to wszystko wydaje sie realne,te zagrozenia,wszystko sie zawsze uklada w calosc,po ciazy znow leki i znow pprawa az taka,ze przez ostanie 2 lata juz bylam bez lekow i czulam sie cudownie a teraz znow ciaza i znow nn...znow choroby hiv,kiła itp i irracjonalny strach,ze pojde do wiezienia przez pomylke np...juz nie mam sily,gdy sie uspokoje z jenym lekiem i kilka dni jest spokoj musze wymyslec nowy i tak w kolko,boje sie bardzo o dzieci,ze gdzies mogly sie zarazic...wariuje,nie wiem co robic...