Witam wszystkich użytkowników. Pierwszy raz biorę udział w rozmowie na forum internetowym i bardzo proszę o pomoc. Moje problemy zaczęły się rok lub dwa temu, nie umiem dokładnie powiedzieć kiedy, gdyż sama nie wiem czy to ma jakiś związek z moim zachowaniem. Mieszkam za granicą tj. w Wielkiej Brytanii i odkąd tu jestem odczuwał straszną tęsknotę za rodziną. Jestem bardzo nerwowa, najmniejszy problem potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. Ale to jeszcze nie nie to co mnie martwi, dzieje mi się bardzo dziwne uczucie tj. idę ulicą i nagle stop! brak świadomości nie wiem co się dzieje - wyłączam się. Najgorsze jest to że kompletnie tego nie pamiętam, nie wiem co się dzieje. Mój mąż był świadkiem tego kilka razy i powiedział, że robię się blada, sinieją mi usta i przełykam szybko ślinę (ale ja tego nie pamiętam i trwa to moment ok 10-30 sekund). To uczucie robi mi się zawsze gdy mam wolne tzn. w weekend kiedy nie pracuję, powinnam odpoczywać relaksować się, a ja nie potrafię. Martwię się o wszystko, o pracę, o szkołę, o to że nie moge wrócić do domu, o pieniądze, wszystko we mnie siedzi i nie potrafie przestać o tym myśleć. Jestem strasznie przygnębiona, wewnątrz czuje smutek, nie chce mi się nic, nie mam na nic ochoty, kiedyś byłam bardzo aktywną osobą a teraz mi się po prostu nie chce, gdyż nie widzę sensu. Czasem myślę że byłoby lepiej gdyby mnie nie było. Wiem że to głupie ale chcę to komuś powiedzieć. Bardzo proszę o pomoc.
