Skocz do zawartości
Nerwica.com

burek

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez burek

  1. burek

    Witam.

    Zaciekawiło mnie to co napisałeś i zwracałem prawie cały dzień na to jak się zachowuję i faktycznie, gdy coś postanawiam czuję przymus, a później wykręt gdy muszę to wykonać. Dzięki za post, pomógł mi bardzo nawet nie wiedziałem o tym, że tak mi to szkodziło:P PS Biczem po plerach niewolnikowi przejade niech czuje oddech pana:D
  2. burek

    Witam.

    Nie było mnie trochę, ale przysięgam, że spożytkowałem większość czasu na dobre cele:P ZostałamSama nie ma po co tego robić, zadowoli Cię przegrana? - bo to w jakimś celu uciekanie, osiągnę to co chcę, jeżeli jesteś w podobnej sytuacji jak ja, to mamy łatwiej jest tu wielu ludzi mających na prawdę źle, naszym problemem jest otoczenie zewnętrzne., ale nie oszukujmy się to często my stwarzamy więcej problemów otoczeniu. To co napisze, jest okrutne, ludzie dzielą się na padlinożerców bez ambicji, biorących ochłapy i drapieżców walczących o Swój los i nie ma w tym nic złego, bo przecież osoba która odniosła sukces nie musi dojść do tego złą drogą(jak to często w naszym społeczeństwie się myśli:)) i to przede wszystkim dzięki nim nasz świat jest lepszy:) Ostatnio przeczytałem autobiografię Benjamina Franklina i fragment z kursu prawa sukcesu Napoleona Hilla (zachęcam do zapoznania się życiorysem tego człowieka przed czytaniem jego książekhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Napoleon_Hill), miał możliwość przebywania z tymi którzy którzy odnieśli wielkie sukcesy w Swoim życiu i sformułował prawa dzięki którym im się to udało. Na końcu części była tabelka w której mogłem wpisać i Siebie ocenić w każdej pozycji dając od 0 do 100. 1. Określony cel główny 0 2. Pewność Siebie 10 (gdy nie ma rodziny to nawet dałbym Sobie 50) 3. Zwyczaj służenia 0 (czasami warto się przemóc i zrobić coś jeżeli nawet nam to na rękę) 4. Inicjatywa i przywództwo 30 (brak wytrwałości, by dokończyć ) 5. Wyobraźnia 60 6. Entuzjazm 30 (bo szybko opada) 7. Samokontrola 20 (Nie pije i nie pale, ale w innych sytuacjach często ciężko jest się opanować) 8. Zwyczaj robienia więcej niż to, za co Ci płacą 0 ("15" i do domu:() 9. Przyjemna osobowość 10 (oceniam tu życie realne, a nie kontakt na forum, czasami zdarzenia mnie przerastają i zachowuję się głupio)) 10. Precyzyjne myślenie 30 11. Koncentracja 0 ( odrywam się co chwile od robionej rzeczy, chociażby od tego artykułu już kilkanaście razy^^) 12. Współpraca 40 (jeżeli to nie ja dowodzę i konkretna osoba zajmuje się organizacją to nie jest tak źle) 13. Korzystanie z porażek 0 (czasami myślę, że jakby ktoś klamkę podłączył do prądu to i tak bym za każdym razem się nabierał =p) 14. Tolerancja 10 (szczerze to raczej nie jestem w pewnych sprawach tolerancyjny) 15. Praktyka złotej zasady 0 (spycham się w skrajności:P) Aktualnie wyznaczam Sobie cel, jak to zrobię ustalę jak chcę dojść do dobrego poziomu w każdym punkcie. Tak więc ZostałamSama nie załamuj się szczerze popracuj nad Sobą jak ja to teraz zaczynam robić i zapewne za jakiś czas razem napiszemy tu jakieś miłe posty opisując nasze sukcesy. Wcale nie muszą być ogromne by przynieść nam radość.
  3. burek

    Witam.

    @Eufrozyna Może w końcu mi się uda z pomocą forumowiczów, zobaczymy jak to się wszystko potoczy Dzięki pomógł mi ten post, myślę że znalazłem się w dobrym miejscu. @wiola173 Mam 22 lata, ale raczej zatrzymałem się na poziomie szesnastolatka:P @ZostałamSama Ile razy można Sobie wmawiać, że da się radę, skoro się nie udaje podołać wystawionym przez Siebie celom:( Chciałem poprawić kondycje - zebrałem informacje, pościągałem artykuły książki, opracowałem treningi, kupiłem drążek i kicha(robi za wieszak:P) Rysowanie - Mam masę książek na ten temat, zakupiłem tablet i po chwili zniechęcenie... itd. Może i tak, ale to trudne, gdy nikt dla mnie nie jest bliski(nawet jeżeli stara mi się pomóc, to tłumie wszystko i nie okazuje emocji). Do związku się nie pcham, na to przyjdzie pora. Powinienem chyba bardziej uściślić gdzie leży problem. - Problemy z wyrażaniem myśli - to tragedia rozmawiać z kimś mam ogromne problemy z komunikacją(wzięły się z tego, że prawie całe dzieciństwo spędziłem przed telewizorem, minimum rozmów). - Nigdy nie byłem zmuszany do pracy, jakiejkolwiek. teraz to bardzo odczuwam gdy muszę coś zrobić. - Obojętność, brak ambicji. - Nieporadność życiowa - nie byłbym w stanie sam funkcjonować i zapewnić Sobie podstawowe warunki bytu. To są chyba największe wyzwania z jakimi muszę się zmierzyć, a jest jeszcze masa innych wpływająca na całość tej beznadziejnej sytuacji. Za dziecka nie zostało mi nic kompletnie nic wpojone, byłem pozostawiony sam Sobie, a jak już miałem jakąś inicjatywę to była tłumiona przez matkę widzącą wszędzie problem i rodzinę która to uznawała to za kombinowanie z góry skazane na porażkę.
  4. burek

    Witam.

    Nie wiem czy mam nerwice czy inną chorobę, ale czuje że życie mnie przerosło, przegrałem je z kretesem. Powód dla którego jeszcze ze Sobą chyba nie skończyłem, to moja druga "osobowość", chcąca się doskonalić, dojść do czegoś być szczęśliwym i dać szczęście innym, od kilku lat codziennie wstaje ze szczerą chęcią poprawy, czasami zaczynam coś ale szybko się poddaję, moja druga połówka ta którą widzą wszyscy ciągnie mnie w dół, gbur, leń, obojętny na wszystko, to moja skorupka która się wykształciła (to chyba dobre określenie), na niezbyt dobrą atmosferę w domu, później przeniosła się do szkoły, aż w końcu rzuciłem ją w wieku szesnastu lat(rodzice to skwitowali "będziesz żałował" i żałuje jak cenzura:)), później komputer gry i kompletne odsunięcie się od wszystkiego i wszystkich. Wiem, co chcę w Sobie zmienić, znam Swoje wady, a co najważniejsze mam środki by je wykonać a pomimo tego nie potrafię! - to boli najbardziej. Wymówki, chyba jedyna rzecz w której jestem mistrzem. Mógłbym pewnie napisać jeszcze wiele, ale nie wiem o czym, czue zbyt duży napływ myśli i emocji by skupić się i opisać wszystko jakoś sensownie. Czuje się głupio, pierwszy raz wylewam to z Siebie i nie wiem dlaczego mam wyrzucać to co mnie boli i z czym nie daje rady obcym mi osobom.
×