Skocz do zawartości
Nerwica.com

falivrin69

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia falivrin69

  1. do lekarza wybieram się w tą środę, mam nadzieję że dostanę tylko hormony. Mam już dość, boję się że znowu ta noc będzie taka sama jak wczoraj. tzn pulsująca skroń, mocne bicie serca i pot.. Nie powinnam już się niczym stresować..a jednak coś siedzi we mnie i nie daje mi spokoju. To jest straszne..
  2. Witam Wszystkich. Mam do Was prośbę, oceńcie po moich objawach czy to jest nerwica ? ja już nie mogę tego wytrzymać. Opowiem Wam moją historię... Mam 18 lat. Odkąd zaczęłam się odchudzać(nie mam żadnej nadwagi) zdrowo, nie żadne głodówki. dostałam jakiegoś bzika na punkcie mojego kręgosłupa. Mam skoliozę ale ona zupełnie mi w niczym nie przeszkadza i się nie pogłebia. A mi się zdawało ze z minuty na minute mi się coraz bardziej pogłebia wada. Miałam nerwobóle na całym ciele, często drętwiały mi kończyny a w nocy czułam się tak jakbym miała zaraz umrzeć. JUż byłam gotowa na operację. Lecz po paru tygodniach to mi po prostu ...przeszło...JUż nie martwię się o mój kręgosłup. Ale niestety zaczęły się następne problemy. Kłopoty rodzine..mój Ojciec chce "wybudować ognisko domowe od nowa" lecz źlę sięza to bierze. Jak tylko wrócę ze szkoły to mnie nęka pytaniami, jak cokolwiek robię w domu to to jest komentowane. Czasem po prostu mnie denerwuje do łez bo traktuje mnie jak 5 latkę..tak jest do dnia dzisiejszego ale staram się już tym nie denerwować. Potem już było najgorzej...spóźniał mi się okres miesiąc...tak się tym denerwowałam że czasem prawie nie zemdlałam, miałam brak apetytu, cała się trzęsłam i miałam duszności(tak jakby coś mi uciskało na gardło)( Po prostu koszmar! Jednak dostałam miesiączkę która wygląda normalnie jak co miesiąc. Ale ja nadal miałam stracha że może jednak jestem w ciąży!! A żadnych objawów nie mam! Byle jaka żyłka się pokazała na piersi to ja już panikowałam że może jestem w ciąży. A nawet nie było takiej sytuacji żeby taka możliwość zaistniała. W końcu mama wysłała mnie na badanie tarczycy..okazało się że mam niedoczynność tarczycy i jakies guzki z krwią(badanie usg). Nie denerwuję się zbytnio tym już. Niestety...teraz mam dziwne objawy..niby niczym się już nie denerwuje więc nie wiem czy to może być nerwica, ale oceńcie to sami: - mam silne pulsowanie w skroni(jakby żyła miała wyskoczyć), w nocy silniej mi pulsuje przez co nie mogę zasnąć - gwałtownie zaczyna mi szybciej bić sercę i tak jakbym miała zaraz zawału dostać ( w nocy również nasilnione) - w nocy jak śpię strasznie się pocę. ( w dzień prawie ciągle mi zimno, zawsze mam zimne dłonie) Strasznie dużo schudłam chociaż ostatnio przez te problemy ciągle jem słodycze. A..i chciałam jeszcze dodać że w nocy muszę iść i spać z mamą;/ to się chwile jeszcze pomęczę ale zasypiam:( Czy to już nerwica? pozdrawiam
×