Iwon

Witam mam 18 lat. Od dłuższego czasu mam problem ze sobą ponieważ mam myśli samobójcze i się jakoś złe czuje taki zdołowany opowiem moja krótką historie. No wiec jestem w 3 klasie technikum mam bardzo mało znajomych wogule nie mam kontaktu z dziewczynami bo szkoła mechaniczna w gimnazjum jakoś było więcej znajomych i wogule.W szkole czuje się osaczony bo z nikim nie gadam najlepiej by było jak bym się zamknąć w 4 ścianach i by był spokój moim natchnieniem do życia była dziewczyna która niestety zerwała i poleciała do do innego . siedzie cały czas w domu nie lubię imprezować czuje sie ze jestem wyrzutkiem świata moje oparcie co zostało i będzie jest natura bardzo długo myślę i rozmyślam nad swoim życiem nad rzekom nieraz mam ochotę wpaść do niej i się utopić. Wiem ze jestem inny bo kontaktu z kolegami nie mogę znaleźć wspólnego języka itp. Najlepiej by było leżeć cale życie w łóżku według mnie nie mam na nic siły wydaje mi sie ze cały czas jestem zwieszony i nienadazam nad życiem. Proszę poradźcie coś bo już naprawdę nie wyrabiam.

GreenEye No mam jednego kumpla ale i tak nie chodzę z nim na imprezę bo bym tylko tam wadził.A co do relacji z innymi to lubię poznawać nowych ludzi i wgl. Jóź wcześniej tak miałem ale po 3-4 dniach przeszło bo se dawałem z tym problemem rade a to mnie trzyma.

Witam od paru dni mam myśli samobójcze i nie mogę sobie humoru poprawić i wogule co jest zemną? Dola takiego złapałem na Imprezie u kolegi wszyscy maja dziewczyny a ja nie mam chocisz już powinąłem miedzi dawno. Uważam je jestem nikim i mnie na tym świecie nie powinno być.Co mam zrobić by było lepiej bo ja se długo z tym nie poradzę, I nie piszcie żeby sobie znaleźć dziewczynę bo i tak żadna mnie niechce i wogule....