Cześc,jestem nowa.I tak naprawde nie wiem czy mam nerwice ale wszystko na nią wskazuje.Tak naprawdę to zemdlałam tylko raz.Była to jednak sytuacja gdzie bylam bardzo przemęczona i wyczerpana psychicznie. :| Też miałam robione badania na padaczke ale nic nie wykazało.Pożniej też miałam coś takiego,ale raczej nie mdlałm.Zawsze mi sie tak tylko wydawało.Robiło mi sie raczej słabo,nogi z waty. Były to zwykłe sytuacje,np.w szkole gdy musiałam odpowiadac czy też najzwyczajniej w swiecie zetrzec tablice.Jestem zazwyczaj w takich sytuacjach przerazona.Nie wiem co mam robic i od razu co mi sie nasuwa to zemdlec i natychmiast upadam.Nie jest to całkowita utrata przytomności.Poprostu w strachu jestem tak sparalizowana że nie mogę sie ruszyc i wtedy upadam.Czy to jest nerwica? Prosze o pomoc.Trwa to juz dosc długo i mam dośc chodzenia po szpitalch skoro i tak nic mi nie daja.