Skocz do zawartości
Nerwica.com

Blackangel6969

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Blackangel6969

  1. agusiaww mam ale wstydzę się o tym komu kolwiek mówić i mam zamiar iść do psychologa nie wiem czy to depresja czy nerwica strasznie wszystkim się przejmuje tym co inni o mnie myślą i mówią.
  2. Dziękuję za odpowiedzi ale proszę o jakieś porady i przykłady....
  3. Nie wiem od czego zacząć.... od bardzo dawna miałam depresję, czasem znikała, a czasem wracała i tak do dziś mam. Wszystko zaczęło się od gimnazjum, wszyscy zaczęli mnie wyśmiewać, przezywać dlatego że byłam zamknięta w sobie szczególnie na wf mówili że jestem sztywna, zawsze spięta i śmiesznie się ruszam robię dziwne miny ale ja tego nie odczuwałam i nie widziałam bo w końcu nikt nie widzi siebie z góry i strasznie zaczęłam się tym przejmować popadłam w depresje bo gnębili mnie całe trzy lata takie dwie dziewczyny wredne wmawiały mi że jestem śmieciem chciałam popełnic samobójstwo cięłam się ;( zaczęłam codziennie oglądać się w lustrze i spoglądać na siebie czy faktycznie coś ze mną jest nie tak. Przestałam wychodzić z domu, bo kiedy widziałam wzrok ludzi na ulicy od razu pomyślałam sobie że patrzą na mnie jak na dziwadło i był taki okres czasu że nie wychodziłam wogóle z domu a szczególnie w wakacje i popadłam w silną depresję żyć mi sie nie chciało przesiadywałam codziennie przed komputerem w czterech ścianach najgorzej było 2 lata temu w wakacje bo obecnie uczę się w technikum jestem już w 3 klasie. Od 1 kl tech mieszkam sama matka wyjechała za granicę z młodszym rodzeństwem nie mam w nikim wsparcia sama w domu płaczę mam przyjaciółkę najlepszą z którą zawsze mogę o wszystkim porozmawiać ale to nie to samo co matka, która wspiera mnie tylko finansowo mam tam jakichś znajomych ale prawdziwego przyjaciela w życiu ma się jednego i doceniam to że mam taką przyjaciółkę wspaniałą. I mimo to że dużo pracowałam nad sobą i zmieniłam się po gimnazjum to nadał czuję się inna od innych ludzie dalej mnie inaczej postrzegają na pewno nie tak jak kiedyś ale dalej mam blokady dziwne boję się np. podejść do tablicy kiedy nauczyciel mnie wywoła do odpowiedzi czuję adrenalinę, strach przed tymi spojrzeniami i tego że beda mnie wyśmiewać i wytykać palcami ze jestem dziwna, sztywna itd. na wf już wogóle mam stracha bo nie umiem się wyluzować bo czuję się jak w gimnazjum pokraka która nie umie w nic grać ;( nie chce mi się zyć, nie potrafię się na niczym skoncentrować. chciałabym się jakoś udzielać w szkole, realizować swoje zainteresowania ale nie potrafię bo czuję się do niczego i boję się tego co inni o mnie pomyślą. Chciałabym jeszcze dodać że mój ojciec jest schizofrenikiem, już od 12 lat nie utrzymujemy kontaktów wyrzekł się mnie i boje się tego że mogłam odziedziczyć po nim tą chorobą ;( od jakiegoś czasu myślę żeby udać się do psychologa.....
×