Musze to w końcu napisać
gdzies, bo nie moge już. Zaczęło się wszytsko 2 lata temu. I nie wiem jak to możliwe było, to znaczy już wiem, ale wtedy nie
wiedziałam. Jestem ładna, , najlepsze oceny na roku. Wspaniały związek, i wysokie IQ...... i hipochondrię.
Nie mogłam
uwierzyć, że mi się to przytrafiło.. złamałam się jak zapałka.
2 lata temu. To takie skąplikowane, ale nie dziwię się, że
dostałam tej choroby z takim sposobem życia, należało mi się... i wiecie co, poszłam do psychologa na terapię, i się
wyleczyłam. Dowiedziałam sie o sobie wielu cennych rzeczy, przestałam się ju oszukiwać, poczułam się silniejsza i mocniejsza
niż kiedykolwiek, i tak ładniej i pokorniej na życie spojrzałam..... Minął, rok, i od tygodnia ona znowu przyszła.......
A
teraz mam zaburzenia równowagi i chce mi się wymiotować, od 2 dni.
Wm,awiam sobie, że to od uderzenia w głowę( swoją drogą
silnego), ale ono było 2 tygodnie temu- uderzyłam sie przy treningu na siłowni, o maszynę :( .... więc raczej taki refleks
spóxniony jest niedorzeczny. Więc czy od hipochondri może się kręcić w głowie, i wydawac sie, że się równowaga zaburza? I
miec mdłości?
I teraz jak najszybciej musze do lekarza, znaczy psychologa. Bo wiem, że z tego można się całkowicie
wyleczyc. Miałam rok święty spokoj, i byłam szczęsliwa, na prawdę.... trzeba walczyć o powrót do zdrowia, nie
przyzwyczajajcie się do hipochondrii, walczcie z nią, można wygrać..... trzeba ją tylko na swoją stronę przeciągnąc.
No i
jak z tymi zawrotami głowy?