dopadox

Hej dobrze rozumiem twój problem sam długo z tym walczyłem nie powiem ze się wyleczyłem do końca i nie sądze ze jest to możliwe bo czasami miewam objawy choroby jednak traktuje je jak wyzwanie i walcze dalej moze dlatego tak dobrze mi idze moje motto to "ZESRAJ SIE A NIEDAJ SIE!!!" długo bylem zamkńięty w sobie balem się ludzi znajomych zawsze podejzliwy i nieufny teraz potrafie dosyc szybko ocenic dana osobe i jej zmiary,charakter i slabe cechy gdyby nie ta choroba to pewnie nigy bym sie tego nienauczyl i już nie boje się niczego jestem pewny siebie i opanowany wiem czego chce i do tego dąze .nigdy nie bralem zadnych lekow!!! i nie chodzilem po lekarzach ksiazki otwozyly mi oczy .krotko mowiac bol i cierpienie jakiego doswiadczyles mozna zmienic w wielka sile!!! jesli ci sie to uda to bedziesz lepszy od przecietnych, naucz sie cieszyc z problemow codziennych traktuj je jak wyzwania kochaj wszystko w okol siebie i ludzi ktozy sa zli bo oni maja tez problemy wywolane czesto podobnymi chorobami zawsze zastanawiaj sie dlaczego !!! staraj sie zrozumiec dana sytuacje zawsze jest przyczyna danego problemu a jak jej niezauwazysz to dlatego ze tak musi byc musi byc zle zeby bylo dobrze bo tak dziala swiat traktuj kazda osobe z szacunkiem zawsze badz przyjacielem czy dobry czy zly kazdy kiedys moze ci w czyms pomoc i nie zazywajzadnych lekow bo niema takiej potrzeby one tylko szkodza nierozwiazesz problemu zamulaczami ktore pomagaja chwilowo a zostaly wymyslone poto zeby twoj lekaz mial nowego mecedesa HEHE!!!. odp na 8g2k6@wp.pl chetnie doradze jak zaczac transformacje . pzdr dopadox.