Skocz do zawartości
Nerwica.com

miecia

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miecia

  1. miecia

    zolafren!!!

    Witam! Byłam wczoraj u psychiatry, mam nerwice i bezsenność. Dostałam Zolafren na początek, gdyby nie pomogło jeszcze Miansec i Seronil.Czy ktoś z was może mi powiedzieć coś o tych lekach czy je brał i jak się po nich czuł. Czy ten Zolafren który stosuje się przy schizofrenii nadaje się na bezsenność i jakie są skutki uboczne po nim. Mam obawy co do leczenia, może powinnam udać się do jeszcze innego psychiatry? Pomóżcie.
  2. miecia

    Hej :)

    Witaj! Ja również mam dwie przyjaciółki: nerwice i depresję. Mam 30 lat,życie dość ciężki, pochowałam już matkę (która chorowała 10 lat i leżała) i chorego na to samo co moja matka brata. Zaszłam w ciąże i przechodziłam te 9 mc cudownie, ale po [porodzie który był ciężki wszystko wybuchło, jakby poród był zapalnikiem do depresji. Na początku objawiło się problem ze spaniem dostałam Zolaxę i było w miarę dobrze. Niestety od jakiś 3 tyg jest b kiepsko. Ciągle się denerwuje, ryczę , nie mogę spać. Po prostu syf. zamiast cieszyć się z macierzyństwa, bawić się z dzieckiem, ja mam zawroty głowy, totalne zmęczenie i niechęć do życia. W czwartek ide znów do psychiatry, może tym razem da mi takie leki, które przywrócą mi choć w małym stopniu radość.
  3. miecia

    depresja i nerwica

    Badania morfologię, tarczycę miałam robione i niestety wszystko wyszło ok. Już sama nie wiem co mi dolega. Na wtorek jestem już umówiona na wizytę z psychiatrą. Oby tylko był fachowcem i nie napakował minie niepotrzebnie tabletkami gdyby nie były potrzebne. Może rzeczywiście te zawroty są od stresu,depresji.
  4. miecia

    depresja i nerwica

    Witam! Jestem nowa na forum dziś się zalogowałam bo muszę z kimś pogadać. W sierpniu 2009 roku urodziłam synka i od tego czasu wszystko się zaczęło. Najpierw objawiło się tym że nie mogłam spać . Lekarz rodzinny przypisał Zolpic na spanie ale nie zawsze udawało mi się po nim zasnąć a właściwie chyba tylko 2 razy. W końcu już nie wytrzymałam tego zmęczenia stresu i udałam się do Kliniku Zaburzeń Snu. Tam pani psychiatra dała mi jakieś tabletki ale po nich było tylko gorzej. Czułam się jak wariat jakby coś siedziało w mojej głowie. W końcu dostałam Zolaxe i po niej rzeczywiście spałam i śpię nadal.Muszę jeszcze dodać że dziecka też nie mam łatwego, od urodzenia nie lubi spać. Nie śpi w dzień ani w nocy. Zmieniamy się z mężem co noc bo inaczej nie dali byśmy rady. Od jakiegoś czasu mam zawroty głowy i nie wiem od czego ale źle się z tym żyje,poza tym nie mam chęci dożycia, nic mi sie nie chce.Wszystko to jednak zależy od dnia. I tera nie wiem czy ma się udać do kolejnego psychiatry, żeby stwierdził czy to depresja, czy nerwica i od czego te zawroty głowy, czy samo mi przejdzie? Może ktoś mi podpowiedzieć co z tym robić i czy to depresja czy monotonia życia z maluchem w domu i zmęczenie tylko?
×