Skocz do zawartości
Nerwica.com

Neemus

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Neemus

  1. Jakby przyszedł do mnie do domu to chętnie jestem na tak :) ale dla mnie nawet pójście do ubikacji to strata czasu , a co dopiero jechać na drugi koniec miasta do psychologa , nawet nie mam pojęcia , gdzie u mnie w mieście jest. Prace próbowałem znaleźć , skłądałem CV i nic . A jak miałem prace u znajomego to wysłałem znajomego zamiast sam iść bo wolałem grać , a teraz jak chciałem wrócić to już mnie nie chcą bo wolą znajomego . Da się wyjść z nałogu , pewnie , że tak .. udało mi się to 5 razy chyba , ale co z tego jak zawsze się do tego wraca z gorszymi skutkami . Mam plany oczywiście - chciałbym studiować zaocznie "coś" tylko po to , żeby być kimś więcej niż tylko chłopakiem po średniej szkole , bez wykształcenia . Ale to całem moje plany , nawet nie wiem w jakim kierunku chciałbym iść . I jakoś nawet nie ciągnie mnie żeby robić coś w tym kierunku . Na siłe tego nie rzuce , jedynie w momentach w takich w których zawsze to rzucam , wtedy spróbuje szybko iść na terapie i leczyć się z tego aby już nie wrócić , a narazie .... wracam do gry [Dodane po edycji:] Chciałem jeszcze dodać , że przez WoW straciłem moją dorywczą prace którą kochałęm . Od jakiegoś roku dorabiałem sobie na budowie , znajomy mi dzwonił jak była robota zazwyczaj trwają one 1-3 tygodni , remont kotłów , zawsze jeździłem . Ale od kiedy zaczołem grać , zaczołem mu odmawiać mimo , że dobrze płacił . Na kolejną robote wysłałem mojego znajomego bo wolałem grać . Mój znajomy wziął ze sobą kumpla po budowlance i spisali sie bardzo dobrze ... od tamtej pory nigdy więcej mój "szef" nie zadzwonił do mnie , a włąśnie się dowiedziałem , że oni za mnie już byli na 2 robotach i teraz jadą na 3 na 2 tygodnie do warszawy za dobre pieniądze i szef dzwonił do mojego znajomego którego sam mu podesłałem zamiast mnie bo wolałem grać . I straciłem swoją pozycje tam juz .... kto wymyślił komputery , cofnąć się w czasie i kulka w głowe nic więcej .
  2. Witam . Wiem , że było juz pełno tematów uzależnienia od komputera , nawet sam chyba na tym forum kilka miesięcy temu jeden założyłem , jeśli ktoś chce mi pomoć i wejść bardziej w temat proszę o wyszukanie mojego starego tematu i przeczytanie go aby być na bieżąco , jeszcze lepiej właśnie sam wyszukałem mój stary temat Kontynuując :)po moim ostatnim poście w tym temacie udało mi sięrzucić gry . Skończyłem szkołe , zdałem mature , wróciłem do znajomych , nawte znalazłem prace w której pracowałem przez kilka tygodni , z dziewczyną zacząłem wychodzic i wsyztsko sie ułożyło , chodziłem na imprezy itd . Nie dotknołem komputera nawet żeby wejść do internetu 3 miesiące około ...gry widziałem jak mój brat gra nie umiałem uwierzyć , jak ja mogłem w to grać , mówiłem mu żeby porzestał bo siedzi i patrzy w pusty monitor zamknięty w pokoju całymi dniami i nic z tego nie ma bo to nie istniejee , wirtualny świat . Gdy nagle moja praca stała sie nie tym co oczekiwałem i zrezygnowałem z niej w poszukiwaniu innej . Nie umiejąc znależź pracy moje życie stało się nudne siedziałem w domu i się nudziłem . Znowu jak po każdej przerwie ( efekt jojo ) zaczęło mnie ciagnąć do gier . Na siłe nocami szukałem w co by tu sobie pograć treaz , imiałem ochote znowu wpaść w tzw "no life" sam tego chciałem , znalazłem jakies mmorpg gry i grałem w nie jakiś czas ale czułem , że to jeszcze nie jest to . Założyłem nowe konto w World of Warcraft ... again . Od tamtej pory ( teraz juz 25 dni dokładne ) obliczyłem ile gram poprzez wpisanie komendy w grze /played . Moje konto założone zostało 25 dni temu a /played mówi mi ze w grze byłem online 16 dni i 20 godzin , po obliczeniu dało mi to jakies 420 godzin na 600 ( 25 dni to 600 godzin ) po podzieleniu 422 godzin na 25 dni wyszło ze gram dziennie około 17 godzin . Czyli gorzej niż wcześniej :))) i sam to widze. Wstaje o 10 rano i do 3-4 rano gram bez przerwy !! tylko sie wylać i zjeść coś na szybko . Znowu wpadłem w depresje znowu widze mój błąd i mam tkai moment że chce przestać . Co się różni od ostatniego razu ? nagle przestałem palić , paliłem 4 lata nałogowo , nagle po wróceniu do nałogu grania odechciało mi się palić . Nie pale za to gram po 17 godzin dziennie teraz . Co o tym myślicie ? ja się już aktualnie poddałem wiem że moje życie jest zmarnowane i już nie ma sensu dlatego będe grał aż się świat skończy albo skończe na ulicy i wtedy dalej będe grał , zresztą nie myśle o przyszłości i o tym co będzie dalej . Budze sie rano i wiem co muszę zrobić w grze .
  3. Niestety nie radzę sobie od ostatniego postu nie zaglądałem tutaj dopiero teraz z ciekawości . Nie wyszedłem z domu od tamtej pory i ciągle siedziałem i grałem i nadal gram . To jest silniejsze i cokolwiek napiszecie i tak mi to nie pomoże . W głebi siebie czuję , że chcę z tym skończyć ale tak naprawde to nie chce , chce siedzieć i grać . [Dodane po edycji:] Ja chciałbym wrócić do normalnego życia ale nie wróce ponieważ nie mam już do czego wracać . 3 lata temu przeprowadziliśmy się bo rodzice wybudowali domek w innnym mieście i straciłem wszytskich znajomych praktycznie później już miałem tylko 1 przyjaciela z którym sie spotykałem ale straciłem już nawet z nim kontakt on już mieszka sam i pracuje. Oprócz niego nie ma już nic . Nie mam po prostu do czego wracać nie mam znajomych z którymi mógłbym iść wspólnie na impreze , trenować coś i razem uprawiać jakiś sport , posiedzieć przy piwie . Nic ... co mam wyjśc z domu i spacerować po ulicy ? Albo szukać po ludziach - Cześć chcesz być moim nowym znajomym ? Większość znajomych poznaje się w szkole , na podwórku od urodzenia . Nie mam szkoły , a ponieważ sie przeprowadziliśmy nie mam też znajomych z podwórka już , a z tego co się orientuje to tutaj nie ma dużo osób w moim wieku i rzadko nawet spotykałem tutaj kogokolwiek jak jeszcze wychodziłem . Zresztą grupka ludzi , którzy razem żyją od dziecka nigdy nie będą akceptować kogoś nowego tak samo jak przyjaciół z którymi grali w piłke za dziecka . Jak już mówiłem nie mam do czego wracać , nie daje sobie z tym rady i nie dam , nie mam zamiatu sie ruszyć z domu , i nie myśle o tym co będzie dalej , po prostu wchodzę w mój świat i pokonuje przeciwników .
  4. Dziękuje wszystkich za opinie , niektóre odpowiedzi tutaj dodały mi troche motywacji tylko prolem tkwi w tym , że nie potrafie się ruszyć z domu , nie chce mi sie wychodzić i nadal gram aktualnie w tle mam wlączoną gre bo musze isć zabić bossy z gildią byliśmy umówieni na daną godzine i tak jest codziennie . Już nawet nie chce żeby ludzi emnie oglądali dziwnie się czuję kiedy ktoś na mnie patrzy na ulicy . Co to rodziny .. Mój brat też gra , dłużej niż ja , tylko on ma do tego dziecko chyba roczne , które odwiedził 2 razy może i płaci alimenty bo dziewczyne rzucił dla tej gry , to mnie też troche motywuje bo zdaje sobie sprawe z tej głupoty i nie chce żeby tak wyglądało moje życie ale nie potrafię nic z tym zrobić . Rodzice wiedzą , że gram ale nie wiedzą o moim problemie , nie chce im o tym mówić . Znaja moją sytuacje ale aktualnie 'chodzę do szkoły wieczorowej' a raczej jestem zapisany bo byłem tylko kilka razy , a oni wciąż myślą , że do niej chodzę i mam mature za niedługo do której nawet sie nie zapisałem . Ojciec myśli , że to moja pasja i nic mi nie mówi kiedy gram , oni nawet nie wiedzą dokładnie o mojej sytuacji bo siedze w pokoju cały czas.
  5. Witam chciałbym przedstawić moją historię , która zrujnowała moje życie . Wszystko zaczęło się gdy zacząłem grać w gry siecione MMORPG kilka lat temu . Chciałbym tutaj dać przykład jednej gry sieciowej od której nie potrafie się uwolnić , a mianowicie World of Warcraft . Kiedy zaczołem w to grać kilka lat temu na początku było ok , to było tylko dłuższo godzinne siedzenie przy komputerze i granie żeby uzyskać większy lvl . Kiedy doszedłem do najwyższego poziomu w grze , wszystko stało się inne. Zacząłem prowadzić wirtualne życie , realny świat przestał istnieć . Teraz jest 5:50 rano 06.03.2010 , a ja piszę ten temat z łzami w oczach nie potrafiąć się opanować i szukam pomocy . Moje uzależnienie miało kilka etapów , kilka razy udało mi się z niego wyjść w podobnej sytuacji , którą mam teraz . Po prostu po dłuższym czasie zamknięty w pokoju spedzając kilka miesięcy przed komputerem , czasami wyglądam przez okno nad ranem spoglądam na świat i zadaje sobie pytanie co się ze mną stało zbiera mnie na łzy i żałuje , że ktoś wymyślił takie gry , czująć się bezradny . Jestem typem człowieka , który uwielbia imprezować , spotykać się ze znajomymi , dziewczynami itp . Reguralnie dbałem o siebie chodziłem na siłownie , co weekend na imprezy , gdy brakowało pieniędzy znajdowałem prace . Zacząłem grać w tę gre . Moje życie należało do wirtualnego świata , w grze byłem kimś , miałem obowiązki , codzienne misje , wspólne wypady w różne miejsca , a nawet obchodzenie pewnych świąt w grze razem z innymi graczami . Żeby ktoś wiedział jak to wygląda musiałby rozumieć na czym polega ta gra , ta gra to jeden wielki świat taki jak prawdziwy tylko , że wirtualny . Wielokrotnie wpadałem w pewnego rodzaju depresje i powiedziałem koniec . Sprzedałem wszytsko co związane z grami , usunąłem . Zacząłem żyć normalnie .... nie na długo . Po kilku miesiącach , a czasami tygodniach , czułem tęsknotę za tamtym światem , który znałem . Żałowałem , że sprzedałem moje konto , kupiłem nowe i wszystko zaczynało się na nowo . Powtarzało się to wielokrotnie . Aktualnie mam 20 lat i mój etap uzależnienia doszedł do takiego stopnia , że moje życie straciło sens . Przedstawie wam teraz jak na dzień dzisiejszy wygląda moje życie i myśle , że powinno to wzruszyć nie które osoby które będą mi współcczuć i wczują się w moją role . Mam 20 lat , nie skończyłem szkoły średniej , nie mam pracy . Całymi dniami od kilku Miesięcy przesiaduje zamknięty w moim pokoju wpatrująć się w monitor . Żyje teraz w wirtualnym świecie , przestałem spać , jeśc , dbać o siebie , a nawet wychodzić z domu jestes totalnie odseparowany od świata . DLa mnie dzień to jest aktualnie noc . Gram do rana niekiedy nawet do południa następnego dnia , później spię do 18-20 , kiedy wstanę jem obiad , robię sobie kawe szybko sie załatwiam żeby nie tracić czasu i spowrotem wracam do mojego życia i znowu gram do rana i tak dzień w dzień , czy to normalne ? czasami nie kąpie się kilka dni , ponieważ dla mnie to strata czasu , gdy jem zabieram jedzenie ze sobą przed komputerem a później nie mam czasu zanieśc naczyń do kuchni . Chcielibyście widzieć jak wygląda mój pokój . 20 kilo brudnych ciuchów , naczyć , smieci i wypalonych papierosów . Nie mam już zadnych znajomych a moja dziewczyna mnie nie chce ponieważ nie spędzam z nia czasu i nie poświecam jej uwagi , czas spędzony z nią to dla mnie strata czasu ponieważ w tym czasie mogłbym zrobic jakis obowiązek codzienny w grze . Dzisiaj jest ten moment w którym mówie przeważnie stop , trzeba coś z tym zrobić , ja to widze , jestem uzależniony , chcę z tego wyjśc , chcę żyć normalnie jak większość ludzi , wyglądam przez lekko uchylone okno i płacze , i żałuje , ten cały stracony czas spędzony przez wpatrywanie się w monitor ... pomóżcie mi proszę .
×