Skocz do zawartości
Nerwica.com

Beznadzieja

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Beznadzieja

  1. Skoro już tak mowisz, to po co niby miałabym tu zostawać na dłużej? Swoje powiedziałam i czy to wam się podoba czy nie, moje posty mają sens, tylko zastanowic sie nad tym trzeba, bo sami siebie oszukujecie póki co jak nie rozumiecie problemów nastolatków, to po co w ogóle staracie sie im pomoc?? Może i tak będzie, że normalnie odpowiecie, ale w gruncie rzeczy i tak macie ich w d.. , bo tylko starsi sie liczą i także z nimi utrzymywać możecie później kontakt, bo tematy nastolatków jak już stana sie nieaktualne, to już nikt ich nigdy nie odświezy. Niech robia co chca, ale ja na ich miejscu nie szukałabym tutaj pomocy, psycholog też nie, bo to przyjaciel za kase, już predzej szkolny pedagog, ale to też nie zawsze trafisz na w porzadku osobę. Forum wiadomo nie zamkną, szkoda, bo nie akceptuje takich stron/forum, ale czemu admin nie ustawi jakiegoś komunikatu z pytaniem czy masz ukonczone 18 lat?? Przynajmniej ci młodsi z góry beda wiedzieli, że tu ich problemów nie traktuje sie poważnie i niech lepiej dojrzeja, znajda prace itp. bo wg innych na razie są zbyt mali na poważne problemy. Jedynie chyba w przypadku np. rozstania z chlopakiem/dziewczyną jestem w stanie zrozumieć ten wasz brak zrozumienia problemu - racja, bo mnie też to denerwuje. Przykładowo ktoś sie rozstaje i idzie się zabić, ot tak nagle, przecież normalny człowiek będac w miejscu gdzie chce to zrobić zapewne czekajac rozmyśliłby sie, a już na pewno bałby sie, a ci tymczasem nic, zero strachu. Tego też nie mogę za nic zrozumieć.
  2. Oczywiście, że nie zamkniecie forum, ale jaki jest sens dalszego jego istnienia skoro nie wszystkich traktuje sie rowno? Po co takie fora istnieja? Dokładnie tak, bo np. komputerowe, o grach, o filmach itp. maja sens, ale to jaki niby? Idz do psychologa, wyglad się nie liczy. Dawać następnego. Tak to wyglada moim zdaniem. Przecież wy w ogóle nie rozumiecie problemu jakim jest to o czym wyżej pisałam, czyli brzydki wygląd, dla was to nic albo najgorsze co może się przytrafić z tego co opisałam nieświeży oddech, zwłaszcza gdy się ktoś boi od małego wizyt u dentysty. Coś okropnego WY ROZUMIECIE w ogole co znaczy brzydki oddech od iluś tam LAT?? Rozumiecie to LAT czy nie bardzo:/? Dlaczego dla was to TYLKO wyglad i brzydki oddech?? Czemu nie bierzecie pod uwage tego, ze dzięki temu nikogo taka osoba może nie znac, powtarzać klasy, może i początki nie są złe, ale takie dziecko nie jest świadome tego co będzie sie z nia działo za kilka czy kilkanaście lat. A już samo to iluś tam lat świadczy o tym, że to nie jest jakieś emo bezstresowo wychowane, tylko osoba, która walczy, ale jest już znudzona tym wszystkim i poważnie myśli o śmierci. Dała jednak sobie jeszcze troche czasu, do urodzin, by w tym samym dniu usiąść na spokojnie, zaczać przeglądać rodzinny album ze zdjęciami i poważnie zastanawiać się nad tym co dalej. I co takim osobom powiecie?? Idź do dentysty dzieciaku i przestań się użalać nad soba, bo nie masz odpowiedniego wieku na problemy? Czyli mam przez to rozumieć, że tutaj na forum osoby poniżej 18 lat lepiej aby w ogole nie pisały, bo i tak nie bierzecie ich problemów na poważnie? Ile trzeba mieć lat byście nazwali cos prawdziwym problemem, a nie wymysłami zbuntowanej nastolatki? 50 i ciezka depresja polaczona z jakimś głupimi atakami czy może jednak wiecej, a jakos powod - bo nie jestes jeszcze stary, dożyj tego wieku i zobacz jak ciezko? Ja rozumiem depresja, ale tych ataków nigdy nie zrozumiem, niby jak to wygląda, ktos sie cały trzęsie czy co? To to już w ogoel zapewne udawane, bo jakoś nie moge sobie tego wyobrazić, no chyba że to skutki przyjmowania jakiś leków, w takim razie w porzadku. Podsumowując - wg mnie wielu osobom nie da sie pomóc. Moze to żaden argument to o czym napisze, ale nie znacie ich przeciez lepiej niż oni sami, nie widzicie ich i tylko wkurzacie tymi głupimi postami :/ a wystarczyłaby odrobina zrozumienia problemu, przyznanie racji, ALE jednocześnie odciągniecie od myśli samobójczych, zamiast bezmyślnie mówic, ze bedzie dobrze oczywiscie nie dosłownie tymi słowami, bo tak już nikt nie mówi tu, bo doskonale wiecie, że to potencjalnych samobójców bardzo wkurza.
  3. Chce zwrocic uwage na jedna rzecz, chodzi o to, ze moim zdaniem jest pełno osob, ktorym po prostu nie da się pomoc i jedyne czego pragną, to tak naprawde zrozumienie problemu i szczere przyznanie im racji, a nie próba niesienia pomocy. Kazdemu wydaje się, że wszystkim można pomóc, ale co byście powiedzieli osobie, ktora np. od dziecka ma kompleksy na punkcie wygladu?? Takich ludzi jest masa, rozejrzyjcie się dookoła (szkoła), moze i powiecie, że to nic, ALE przecież w przypadku takich osob to był dopiero początek, później zmierzało ku cięzkiej depresji. Jak nie potrafi siebie zaakceptować, to bedzie TYLKO gorzej, a wiadomo, że nie każdy potrafi tak żyć, np. jest gruba, ma trądzik, okulary, brzydki oddech(masakra), duże stopy i nos, nie zna nikogo, nigdzie nie wychodzi, a wspomnienia to takie, że smiali sie z niej w szkole latami, ma plan kiedy dokładnie się zabić np. w dzień swoich urodzin. To wszystko tylko gdybanie, ale jak sobie tak to wyobrażam, to wiem, że takich osob na swiecie musi być pełno, NIE DA sie im pomóc i pogodzcie sie z tym w koncu, bo problem nie leży w psychice, wiec cokolwiek byście napisali, niczego to nie zmieni! Ja wiem co byście im powiedzieli pewnie, idź na siłownie albo do psychologa...to żałosne;/ co taki głupawy psycholożek może wiedzieć, przecież oni Z ZASADY mają byc mili dla ciebie inaczej bye bye praca, to są AKTORZY po studiach i go*no wiedza, wiekszość z nich jest za ładna na powazne problemy. ZAMKNIJCIE to forum, bo to serio nie ma dluzej sensu, no ale to tylko sugestia, KTOREJ oczywiscie administrator nie wezmie pod uwage. Tak naprawde tutaj mysle, ze przez roznice charakterów nikt nie rozumie ludzi z problemami, to jest cala prawda.
×