Były cztery osoby, ja się nieco spóźniłem (ale jak mnie ktoś zna, to wie, że ja się spóźniam a jeżeli już jestem na czas, to oznacza, że coś knuje).
Były 4 osoby, siedzieliśmy przy piwku w Krawacie na Rynku i krótko rzecz ujmując, było bardzo fajnie :-)
Myślę nawet, że Krawat jest dobrym miejscem na takie spotkania - dość miła atmosfera, poza tym w samym Rynku, więc łatwo trafić...