Postanowilam do Was napisac, sama ze soba mam problemy, cokolwiek robie musze sie do tego zmuszac. Najchetniej przechodzilabym caly dzien nie ubierajac sie, ale za to czesto zagladajac do lodowki. Nie chce mi sie wychodzic z domu, ani nikogo przyjmowac. Mam 60 lat, jestem na emeryturze mieszkam sama, choruje na chorobobe nowotworowa, aktualnie boje sie wznowy. Nie mam sil fizycznych ani witalnych. Wydaje mi sie, ze pograzam sie w totalna depresje.
Jak na wstep to juz o mnie duzo wiecie. Mam nadzieje, ze znajde jakies recepty na moje samopoczucie na tym forum.
