Macie rację. Wiem, że muszę zajrzeć głęboko w siebie, aby stawić czoła wszystkim lękom, wątpliwościom. Mówić narazie jest mi trudno, więc spróbuję coś napisać. Zwłaszcza teraz, gdy mam właściwie dobrane leki, które wreście przynoszą efekty. Jednak czuję się zagubiona w swoich myślach, odczuciach, oczekiwaniach ....Jakby przeze mnie przeszło tornado. Wszystko wydaje się być szare, nijakie .. Czytając Sheinvisible, o powrocie do normalności do tego co było dawniej, odniosłam wrażenie jakbym sama to pisała. Dokładnie tego samego mi brakuje, werwy, pewności siebie, "mocnego kręgosłupa", który pozwalał mi śmiało iść przez życie, pokonywać trudności i zmierzać do celu.