Skocz do zawartości
Nerwica.com

marianski696

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia marianski696

  1. Lekarz internista mówi kolejny raz, że jest to jego zdaniem silna nerwica. Polecił wizytę u psychiatry i branie leków. Wezmę wszystko, byle tylko to wszystko się skończyło...
  2. *Monika*, Ekg wysiłkowe nie, a co do prześwietlenia serca to chyba jest to samo co echo, więc to miałem robione. *Wiola*, Myślę, że powody by się znalazły , kiedyś nawet miałem chodzić na terapię , ale jakoś olałem. Leków też nie brałem chociaż przepisaną miałem paroksetyne. Bałem i boję się brać leki, boję się, że uspakajający zwęzy mi oskrzela a pobudzający np. rozszerzający oskrzela spowoduje coś z sercem. Czytam cały czas o tych dusznościach i bólach, zastanawiam się na boleriozą i innymi, ale nie mam tylu pieniędzy, żeby zrobić 1000 badań i wykluczyć wszystkie choroby , a badania na fundusz życia by mi nie starczyło, bo są takie terminy. Dziś jadąc do pracy z ojcem w samochodzie zrobiło mi się okropnie duszno nogi i ręce mi zdrętwiały i miałem takie momenty w któych myślalem, że "odjadę" , uczucie odchodzenia. Musiałem wrócić do domu, i idę niedługo do lekarza internisty, biorę skierowanie do kardiologa, dobrego pulmonologa i będziemy się dalej badać.
  3. *Monika*, Echo było robione i wyszło dobrze tarczyca i inne badania również, prócz tej spirometrii na podstawie której lekarz stwierdził astmę. Niepokoi mnie ten ból promieniując, z tego co czytałem w nerwicy nie promieniuje... nie wiem co mam robić , warto wydawać pieniądze na kolejne echo serca ? Robiłem ponoć u jednego z lepszych w Krakowie kardiologów... boję się, że padnę w końcu gdzieś i będą o mnie mówić w tv jak o kolejnym przypadku niedopatrzeń lekarskich ...
  4. Witam, tak na prawdę piszę, aby się uspokoić. Ostatnio moje duszności bardzo się nasiliły, muszę naprawdę sporo kombinować aby wziąć oddech. Trwają one cały czas, i tylko podczas snu mogę odpocząć bo raczej się nie budzę z ich powodu. Do tego dochodzi promienujący ból barku, lewej ręki, do samego palca, czasami boli jedna z tych rzeczy. Przy większym ataku duszności np. ostatnio w samochodzie, albo sklepie. drętwieją mi opuszki palców lub całe ręce i czasami nogi, szczególnie pięty. Zdarzają się również mroczki przed oczami i dość często mam zdrętwiałe plecy, tak jakby znieczulone. Ostatnio jeszcze ból na sodku klatki tak jakby na wysokości barku oraz zmęczenie po obudzeniu się mimo porządnego spania. Wylądowałem na pogotowiu w czasie ogromnego ataku który w zasadzie właśnie cały czas trwa.... czasami jest lepiej czasami gorzej, ale ja już nie mam siły... robili mi ekg chyba z 5 razy, prześwietlenie klatki, badania krwi ( miałem mały potas, ale uzupełnili mi go i nawet chyba gorzej było ). Zrobiłem jeszcze prywatnie usg tarczycy, echo serca, i spirometrie której nie mogłem poprawnie wykonać, ta ostatnia wykazała obturacje oskrzeli, lekarz stwierdził, że mam astmę i przepisał leki które nic mi nie dają. Nie wiem co mam robić. To może być astma nałożona z nerwicą ? Czy cisnąć w stronę serca ? Podpowiedzcie coś...
  5. Nikotyna i alkohol ( nie piję 1,5 roku )
  6. Wiara, rodzina, wspomnienia. Samobójstwo to głupota, zero szacunku dla ludzi którzy się poddali.
  7. Danielo1976, Trzeba zebrać się w kupę i zacisnąć zęby i zacząć normalnie żyć. Nikt ci nie pomoże nawet najlepsi z najlepszych jeżeli sam nie poprzestawiasz sobie w głowie pewnych spraw. Powodzenia
  8. Pamiętam ostatniego kaca jakieś 1,5 roku temu , obudziłem się z lękiem i waleniem serca i powiedziałem dość tego do kurwy nędzy ! chcesz być zasranym śmierdzielem dla którego jedynym celem w życiu jest kołowanie kolejnych drobniaków na alkohol ? i nie pije Zaczeło się niewinnie koledzy, 2 klasa gimnazjum, parę piwek na ognisku i żyganie. Piwka co sobota przez jakies 2 lata później jakies 3 lata picia prawie dzień w dzień. zniszczone zdrowie, strata ukochanej dziewczyny , kłopoty na każdej płaszczyźnie i wspomnienia których się wstydze. 1,5 roku i zero alkoholu ani jednego łyczka i wszystko się powoli układa.Na terapię nie chodziłem, dzięki wsparciu rodziców radzę sobie całkiem nieźle i patrze na życie jak na dar. Postawiłem sobie cel, przeżyje bez znieczulenia wszystkie chwile bo wiem że czeka nagroda.
  9. marianski696

    Co mi dolega?

    Odpowiedz sobie na pytanie czy to całe gówno jest ważniejsze od twojego PRAWDZIWEGO życia. Ja chlałem bardzo dużo chociaż mam 22 lata to wpierdoliłem się w alko dosyć solidnie i pewnego dnia gdy uświadomiłem sobie że zawaliłem wszystko co mogłem zawalić powiedziałem KONIEC KURWA ! i tak trwam już rok w abstynencji Nie małymi krokami tylko jednym wielkim załatw wszystkie sprawy a poczujesz się naprawdę wolny. pozdrawiam
  10. Za bardzo się przejmujesz opinią innych, powiedz sobie że masz teraz coś zrobić i rób to :) Moi znajomo wiedzą że mam takie a nie inne problemy, cała rodzina i bliscy i nikt nigdy mnie nie wyśmiał. A nawet jak ktoś gada za plecami to ch*j w to wbijam. Proponuję ci żebyś powiedział najpierw rodzicom o problemie, a zobaczysz że twoje relacje z nimi się poprawią, takie rzeczy zbliżają ludzi, wiem to po sobie :) Powodzenia
  11. Jasne że tak, ale powiem szczerze że przez ten rok nie picia mało udało się naprawić :) a jeszcze trudniej robi się to przy tych zasranych lękach które się pogłębiły przy chlaniu :) Pozdrawiam
  12. Gdy bym wiedział co przejde przez picie alkoholu i ile strace to w życiu bym tego nie tknął. I wcale nie piłem sam przed lustrem.
  13. Witaj, przede wszystkim napisz z czym masz problem, będzie łatwiej cokolwiek napisać i pomóc. Pozdrawiam
  14. A to widzisz ja mam na odwrót, burza daje mi takie poczucie bezpieczeństwa a jednocześnie lekko euforyzuje :) -- 01 lip 2011, 18:38 -- polecam zaparzyć herbatkę z melisy ( min. 2-3 torebki ) i trochę pomoże :)
  15. u mnie duszności pojawiły się nagle nawet nie pamiętam w jakiej sytuacji , czasami bardzo utrudniają życie trzeba sobie z nimi jakoś radzić ja dodatkowo pale papierosy więc zapewne to potęguje uczucie duszności -- 01 lip 2011, 18:34 -- Poszukaj sobie o dusznościach na forum jest pare takich tematów. pozdrawiam
×