Skocz do zawartości
Nerwica.com

Joasiaaa

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Joasiaaa

  1. Pewnie, ze nikt z nas nie postawi diagnozy, ale wlasnie po to jest to forum, zeby sie wygadac... i posluchac rady innych, ktorzy maja podobne problemy... Pozdrawiam!!!
  2. Hejka!!! Co do tego lekarza, to dokladnie wizyta 5-minutowa, leki "z szafy" - niby za darmo, ale wizyta regularnie co 4 tygodnie, wiec na jedno wychodzi. Ja mieszkam tez na przedmiesciach Chicago, ale nie tak dalekich. Moze rzeczywiscie nie trzeba sie tu martwic o stroj, czy rodzaj samochodu, ale jest duzo stresow innego typu. Pozdrawiam wszystkich!
  3. Dzieki za odpowiedz! Zgadza sie, ze mam zbyt duzo na mojej glowie. Zapomnialam dodac, ze jeszcze pracuje na pelen etat i przed praca musze przygotowac dzieciaki do przedszkola i szkoly,potem zawiezc i potem do pracy. Popracy to samo..., potem do domu i juz chce tylko spac. Biore Omega 3,bo gdzies wyczytalam, ze to pomaga ale dopiero3 tygodnie, na razie nie ma rezultatow,biore tez komplex witamin z zelazem i magnezem,roznica tylko taka,ze jest mi"mniej slabo" niz przedtem. No ale musze isc na jakies podstawowe badania i wtedy zobacze czy to na tle nerwowym. Z tymi lekarzami tutaj to nie jest tak prosto,po pierwsze trzeba miec ubezpieczenie,ktorego ja nie mam, bo pracodawca nam nie oferuje,ale z praca ciezko,wiec nie mozna wybrzydzac. Rok temu bylamu psychiatry i zapisal mi Cymbaltena depresje, rezultaty byly takie, ze nie bylam taka nerwowa jak teraz,mniej sie przejmowalam wszystkim,ale z kolei bylam bardzo smutna i pozbawiona emocji,uczuc,taka oziebla (rowniez w seksie),wiec postanowilampo 6 m-cach przerwac. Poprzerwaniu mialam takie zawroty glowy,szumy w glowie, skoki cisnienia...... ze stwierdzilam,zenie bede wiecej sie trula czyms takim,skoro ma to takie skutki uboczne... Moze zle zrobilam, nie wiem, ale ten lekarz nie wytlumaczyl mi tego,mialam wrazenie, ze zalezy mu na co-miesiecznej wizycie i kasie. Czy powinnam brac jakies leki?
  4. Mam nadzieje, ze na bazie doswiadczen swoich i opisanych na stronach tego forum, znajde choc pare wskazowek jak ulatwic sobie zycie i zmienic podejscie do pewnych spraw... Zyje w Stanach, z mezem, 3 dzieciaczkow imasa problemow finansowych na glowie. Reszta rodziny w Polsce,wiec nie mam zadnego wsparcia w postaci mozliwosci "podrzucenia dzieciakow" i odreagowania od tego wszystkiego,np.wyjsciem do kina czy knajpy... Jakis miesiac temu zaczelam sie zastanawiac,czy nie mam problemow z sercem,bo zatykalo mnie w klatce,dusznosci,wysoki puls 86-96 przy cisnieniu 100/60. Jestem niesamowicie nerwowa,czesto mam ochote po prostu krzyczec,co zreszta rownie czesto robie. Gdy patrze na siebie z boku, to mysle, ze mam cos z glowa... Takbym chciala byc usmiechnieta mama, a jestem znerwicowana ciagle wkurzona baba...Potem mam wyrzuty sumienia,ze nie jestem taka jak bym chciala i rycze,trace chec do zycia, brak mi motywacji, nic mnie nie cieszy...,choc kocham moja rodzine- boje sie kolejnego dnia... I tak leci tydzien za tygodniem, czy tak wyglada zycie...? Moze ktos ma podobne odczucia...???
×