hey. mam 18 lat, jestem atrakcyjną mądrą dziewczyną. rozstałam się z chłopakiem (a w zasadzie to on mnie rzucił) po 2 latach, co uważałam za poważny związek i raczej na całe życie. niestety. mineły już 3 miesiące a ja dalej sie po tym nie pozbierałam. utrzymuje z nim kontakt w ostatnim czasie. on twierdzi że mnie już ni kocha, i ze dobrze, ze tak się stało. wszystko w pewnym momencie zaczeło się układać - do wczoraj! poszliśmy ze sobą do łóżka, pierwszy raz po zerwaniu. nie było to planowane, a i tak wyszło mechanicznie, nawet się nie całowaliśmy. nie wiem co teraz robić. czuję się paskudnie.. proszę o jakieś rady, wskazówki.