Skocz do zawartości
Nerwica.com

durochico

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez durochico

  1. mysle ze powinnas sprobowac to opanowac...znalazlem tu fajna technike powstrzymywania lekow polegajaca na skupieniu leku w dloni...mysle ze to nerwica...dla pewnosci jednak spytaj swojego psychiatry...i trzymaj sie
  2. anonimus....masz absolutną rację....przecież takie zabawy osobę która nie potrafi się bronić mogą doprowadzić do totalnych schiz
  3. Cwiczenie z ręką jest świetne...po klku razach poczułem się dobrze...dzięki Martusia :)
  4. Moniko spokojnie...to kolejny wstrętny chwyt nerwicy...tak uważam bo sam miałem dokładnie takie ataki o jakich piszesz, tylko że u mnie pojawiały się raz na jakiś czas (raz na dzień, dwa razy dziennie) i na ogół były preludium do złego samopoczucia (niby nie jest źle, ale wcale nie jest dobrze, jestem cały spięty, czuje się dziwnie, tak nijak)... ja w takich sytuacjach starałem sie po prostu wyciszyć i po prostu w spokoju liczyłem...
  5. durochico

    Witam wszystkich

    hej...wlasnie złapał mnie atak...lek przed sam nie wiem czym bo wkoncu zbadalem sie i wiem ze nic mi nie jest, ze to nerwica...ale i tak nie moge sobie poradzis...jestem na coaxilu od 5 miesiecy...ostatni tydzien byl swietny poprostu czulem sie swietnie ale w tej chwili wszystko peklo...pomocy...jestem juz tym zmeczony
  6. hej . Jestem z Łodzi...a ty zawitałem pierwszy raz; lekarz neurolog stwierdził ze mam zespół depresyjno lękowy...jednak jak wiekszość z was nieustannie myslę że na pewno dolega mi coś innego- najpierw to byl zawal, potem glowa, pluca, rak i pare innych rzeczy...nie raz wydawalo mi się że nie dożyję następnego dnia...Lekarz przepisał mi coacsil...a ostatnio doraźnie xanax...czy macie może jakieś rady?? bo powiem że ostatnio to jestem już tak zmęczony oczekiwaniem na kolejny atak (czy dzis tez czy nie), samymi atakami i stanem nie wiadomo (niby nie jest źle ale dobrze też nie)
  7. durochico

    [Łódź]

    hej . Jestem z Łodzi...a ty zawitałem pierwszy raz; lekarz stwierdził ze mam stan depresyjno lękowy...jednak jak wiekszość z was nieustannie myslę że na pewno dolega mi coś innego- najpierw to byl zawal, potem glowa, pluca, rak i pare innych rzeczy...nie raz wydawalo mi się że nie dożyję następnego dnia...Lekarz przepisał mi coacsil...a ostatnio doraźnie xanax...czy macie może jakieś rady?? bo powiem że ostatnio to jestem już tak zmęczony oczekiwaniem na kolejny atak (czy dzis tez czy nie), samymi atakami i stanem nie wiadomo (niby nie jest źle ale dobrze teżnie)
×