Witam. Ja nazywam się Michał,mam 17 lat.Mój problem zaczął się stosunkowo nie dawno od momentu kiedy po raz pierwszy zaczęły drżeć mi ręce. Jestem osobą dosyć wrażliwą,przejmuje się najmniejszą błahostką na która wielu innych nie zwróciłoby nawet uwagi. Istotnym problemem dla mnie jest nawet skasowanie biletu,czasami nawet nie potrafię skasować tak trzesą mi się ręce. Generalnie czując na sobie spojrzenie innych dziwnie się czuje,wiem że wtedy nie naturalnie sie zachowuję. Mimo wielu znajomości mam olbrzymi problem z zawieraniem nowych kontaktów,nie potrafie spojrzeć osobie z która rozmawiam w oczy,czy też poprostu podejść i zagadać.Od pewnego czasu objawy się znacznie nasiliły, doszły do tego bóle serca,bezsenność,lęk przed nowym dniem wieczorami,spadek sprawności fizycznej(jestem osobą regularnie uprawiającą sport,profesjonalnie) , a teraz dosłownie wejscie pare schodków do góry jest dla mnie problemem,często mam duszności,od pewnego czasu wysoki puls oraz często bez przyczyny czerwienie się niemalże jak burak...
Często idąc spać dreczą mnie myśli typu np. co się stanie jak umrą moi rodzice itp. W mojej rodzinie odnotowano już schorzenia psychiczne(babcia,brat,mama)
Proszę was o pomoc bo ja już tak nie umiem,męcze sie cholernie...
