prosze wiec napiszcie co powinnnam robic aby przestac myslec o tym bo to tez mnie strasznie zadrecza! ja tak nie chce! ale jak to zrobic? nie umiem:-(
[ [i:][b:]Dodano[/b:]: Sro Sie 30, 2006 7:44 am[/i:] ][/size:]
kama wspolczuje! mysle ze gdyby mi sie cos kiedys podobnego przytrafilo jakakolwiek zadrosc to moze gdybym odczula to na wlasnej skorze wiedzialabym jakie to jest absurdalne i przestala, ale nigdy nikt nie byl o mnie tak chorobliwie zazdrosny
mam nadzieje ze z nim ju nie jestes?
[ [i:][b:]Dodano[/b:]: Sro Sie 30, 2006 7:51 am[/i:] ][/size:]
ostatnio przeczytalam cos madrego. "czlowiek z ktorym jestes nie jest twoja wlasnoscia, nie masz prawa go zmieniac ani ingerowac w jego dotychczasowy styl zycia, nie mozesz mu nic narzucac, on jest nadal indywidualna osoba taka jak ty. wy jedynie jesli chcecie mozecie razem jesli sie kochacie stworzyc cos dobrego co niesie radosc dla was obojga, trzeba miec szacunek dla drugiej osoby" jesli mam zyczenie moge stac sie czescia czyjegos zycia a jesli mi to nie odpowiada to nie muysze nikt mi nie karze. skad u nas ludzi taka sila potrzeba posiadania drugiego czlowieka?
ale jak ciezko zastosowac to w zyciu!