Witam serdecznie.
Witam na forum. Z góry serdecznie przepraszam za kolejny post w stylu, czy moje objawy to nerwica, ale niestety jak kiedyś byłem tego raczej pewny,
to ostatnio trochę się już w tym wszystkim zamieszalem. Post będzie troch chaotyczny, bo spisywalem objawy od kilku dni, ale myśle ze poniekąd opisuje to co mi dolega.
Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi.
Obudzony w nocy często nieprzytomny. Nie mam siły się ruszyć. Oczy bola tak mocno że nie da rady ich otworzyć.
Czuje ze są b. mocno zmęczone. Zdarza się to nawet po 30 minutach snu. Bolą tez wszystkie mięśnie.
Są osłabione i usztywnione. Zimno, gęsia skórka. Czasem jest tak, ze odczuwam przez sen jakbym niedostatecznie oddychał.
Budzę się z lękiem.
Co najbardziej przeszkadza: osłabienie takie, ze snuje się. Trudno zachować rownowage.
Ucisk i bol w klatce piersiowej taki, ze nie mogę normalnie oddychac. Może na 50% możliwości.
To chyba główna przyczyna tego ze mi tak słabo. Ból miesni kregoslupa, miedzy żebrami (bardzo tkliwe przy dotyku), żeber,
lopatek, łydek, ramion, oczu. Nier pozwala to skupić się na niczym. Wydaje się jakby ból mięśni i oczu był powiązany.
Ostatnio często obrzęk nad kolanami, nogi jak z olowiu. Ciezko dojsc kilkaset metrow. Ciągły ból lydek.
W nocy bol taki, ze najlepiej nie wstawalbym z lozka. Do tego pocenie sie stop. Widzę często jak przez mgle.
Ból mięśni, stawów i kręgosłupa. Coraz mocniej trzeszcza. Zwłaszcza w kregoslupie szyjnym. Często są one nepięte
mocno i bolą przy każdym ruchu. Ból i ucisk w klatce piersiowej. Np. Po obudzeniu się gdy spalem na brzuchu, silny ból zeber w jednym miejscu i potem przy dotyku.
Wówczas nogi jak z waty, bolą łydki. Jestem otumaniony. Piszczy w uszach.
Często dokucza żołądek. Rozwolnienie permanrntne chyba od roku. Zgaga, wymiatanie w jelitach. Ostatnio także pieczenie
w całym przełyku przy piciu np. herbaty. Nieprzyjemny niesmak w ustach. Pieczenie języka, biały nalot.
Od około 2 lat po oddaniu moczu zawsze polecą jakieś kropelki (czasami b. Dużo) których nie kontroluje. Zdarzało się, ze
piekło przy oddawaniu moczu. Ale już dawno tego nie ma.
Często mam czerwone wypieki na twarzy. Jest mi ciężko oddychac w nieklimatyzowanych, dusznych pomieszczeniach.
Wtedy mocno się mecze i własnie powstają wypieki.
Od kilku lat walczę z zatykajacym się nosem, co przy ucisku w klatce (niemoznosc zlapania wystarczajacej ilosci powietrza)
jest czasem ciężkie do zniesienia- nieslychany dyskonfort.
Po kapieli w gorącej wodzie (38 st.) jeszcze mocniejsze osłabienie. Wtedy czuje się jakbym lewitowal. Serce wali tak, ze
podskakuje cała klatka piersiowa.
Pulsuje tez głowa, jakby krew była pompowana do niej z większa siła. Taki sam objaw był po grze w tenisa, gdy jeszcyze
zdrowie pozwalalo grać.
Wypicie nawet 1 piwa powoduje ze trace mocno kontakt z otoczeniem i osłabiają/ bolą łydki. Slaniam się na nogach.
Ostatnim hitem jest swedzenie skory calego ciała. Generalnie Od miesiąca jestem jakby na równi pochylej. Było optymistycznie.
Stwierdzono mi na podstawie badania Emg tezyczke.
Zacząłem brać wiec duże ilości magnefaru. Zacząłem się czuć po tym gorzej. Wiec dorzucilem sobie sam do diety wapn, potem
lekarz dorzucił potas. Niewiele to dało. W sumie czułem jakbym popadł w błędne koło z uzupełnienianiem niedoborow, których nota
bene wg badania krwi nie ma.
Jakiś tydzień temu w zacząłem odczuwać silniejsze niż dotąd dretwienia rak (podczas snu, czy np. Popodniesieniu do góry i
opuszczeniu ). W drodze do sklepu zacząłem ni z tego ni z owego czuć jak nogi stają się ciężkie niczym z olowiu. Od tego czasu
ciężko własnie wstać w nocy z łóżka, tak bolą. Jak mam je zgiete, to mam uczucie złego krążenia.
Jak wyprostowane to bolą całe lydki. Dodatkowo strasznie zaczęły pocic mi się stopy. Wyczytalem gdzieś może to mieć związek
z niedoborem potasu. Zacząłem go wiec intensywnie uzupełniać. Bralem tez troche magnezu Niestety, bez rezultatu. Przynajmniej
przez cały tydzień z haczykiem. Na złość wczoraj przypaletal się swiad skory, w zasadzie całego ciała.
Dodam, ze od kilku dni suplementuje sobie witamine D, której spore niedoboru wykrylem na własna rękę po tym jak nie do końca
wiedziałem co jest powodem tezyczki. Wciąż chyba jednak nie wiem.
Ostatniej nocy obudzilo mnie pieczenie za mostkiem, utrudniajace oddychanie. Dodatkowo suchy język i jego pieczenie.
Zmiana ułożenia pomogła wiec zakładam, ze może to od żołądka, który ostatnio dostaje mocniej w kość przez to, ze lykam
dużo tabletek.
Ciekawe, ze jak jeszcze jestem w stanie funkcjonować jakoś rano, to im pózniej tym gorzej. Wieczorem tylko bym leżał a
w nocy to już jestem nieprzytomny.
Jak to się zaczęło.
Raz po wizycie na basenie bolaly mnie wszystkie mięśnie. Ale przeszło i było potem ok.
Na co dzień meczylo mnie tylko często zatkany nos (od 3 lat) oraz częste "wymiatanie" w zoladku, np. Po gazowanych napojach.
W czasach liceum często głownie w nocy bolał mnie żołądek.
2 lata temu Jechałem autem do Chorwacji. Po 12 godzinach ciaglej jazdy zacząłem odczuwać drastyczne zmęczenie (wypite
2 red bulle) i lekki ból mięśni.
Po przerwie 4 godzin na sen obudzilem się z duzym bólem w nogach i chyba tez innych stawach. . Jednak był on w miarę znosny.
Po dojechaniu na miejsce
było przez prawie cały okres w miarę ok. Jedyne co budzilo pewne zaniepokojenie to osłabienie/ ból lydek po wypiciu chocby 1
piwa. Dodatkowo przez kilka
pierwszych nocy bolał
mnie żołądek (podobnie jak w czasach liceum), tak ze nie mogłem spać.
W drodze powrotnej sprawa wyglądała podobnie. Tez po nastu godzinach jazdy zacząłem czuć mega osłabienie i ból stawów,
głownie nóg. Po obudzeniu się
4 godziny poStoju byłem jakby na wpół swiadom. Dojechalem tak pozostałe 500 km ale nie czułem ze to było coś poważnego.
Ciekawe, co zreszta zdarza mi się co jakiś czas do dziś, ze po wyjściu z auta na postoju nie czułem nóg, tak jakby one same mnie niosly.
Na następny dzień po powrocie obudzilem się z silnym uczuciem zimna. Do dziś często mi zimno i mam dreszcze przy temperaturze
w domu ponad 23 stopnie.
Od tego czasu non stop walczę ze zdrowiem.
Było jeszcze całkiem znosnie do czasu aż wymyslilem ze pójdę na siłownię. Po każdej wizycie ucisk w klatce był większy.
Zaczynalem odczuwać swoje problemy z krazeniem i sercem. Wtedy mocniej odezwał się kręgosłup.
Co mi wykryto. Badalem się na lewo i prawo, łącznie z hormonami tarczycy i
- mikrogruczolak przysadki mozgowej.
- b. silna tezyczka. (+++) Ale co już nie pierwszy raz odczulem wprowadzenie dużej ilości magnezu tylko pogarsza stan fizyczny.
- niedostatek witaminy d
- insulunoodpornosc