Skocz do zawartości
Nerwica.com

marewski

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia marewski

  1. mck dzieki za linka , ale znam ta strone zreszta wszystkie przeczytałem o onanizmie i eryfrofobi. Pracuje na magazynie w hurtowni spozywczej, mam kontakt z klientami i ludzmi. Ostatnio nasiliła mi sie bardzo eryfrofobia, poniewaz przyjeli do nas do biura nowa pracownice , a ja musze tam chodzic robic xsera faktur jak przyjmuje towar, duzo rozmyslałem w domu przed przyjeciem gdzie ustawia xerokopiarke, najlepiej za kurtyna by było hehe, ale postawili w sumie na jej biurku, i jak chodze kserwac to skopiowanie jeden kartki dla mnie wiecznosc , niewiem gdzie wtedy patrzec , boje sie ze cos sie zapyta , albo popatrzy bo wtedy zrobie buraka, a wsumie mi by pasowało cos sie odezwac , zagadac , a nie stac jak debil i pocic sie , jakby był to jakis pryszczaty idiota, to chetnie bym chodził do biura ,z takimi tylko umiem gadac o nizszym potencjale inteligencji odemnie, a to jest super laska, a nawet idac do sklepu kupic ciucha to niewybieram po marce adidas czy nike, tylko widzac ze obsługuje ładna laska rezygnuje z zakupu i ide dalej. To samo mam w pracy z przełozonymi cos sie pytaja przy innych pracownikach czy cos to czesto mam burak .Słuchajcie wiem ze to p*******e brzmi co pisze, wiem ze inna leza sparalizowani, i moga mi zadroscic mojej pozycji, ale ja juz naprawde niewytrzymam , mam problemy pieciolatka, zwyła czynnosc jak zapytanie kierownika czy moge sie wczesniej zwolnic to jak przeskoczenie góry, wtedy juz niezajmuje sie praca tylko obserwuje biuro kto jest kto wyszedł i szukam odpowiedniego momentu zeby wejsc . Napisałem dzis emaila do poradni zdrowia psychicznego (umowa z NFZ) "CZY ZAJMUJA SIE LECZENIEM ERYFROFOBI I INNYCH ZABUZEN W KONTAKTACH Z LUDZMI" ODPISALI ZE NIE no rece załamac przeciez niema psychiatrów dla kazdego problemu oddzielnego, Boze co to za kraj , chce pomocy szukam jej ale niema.
  2. najwazniejze jest miec swoje hobby to pomaga:)
  3. a dlaczego masz niemówic, przeciez psycholog niejest dla psów tylko dla ludzi, jest instytucja która Ci sie nalezy zeby z niej kozystac, zreszta uwiez mi beda zadowoleni, ze pracujesz nad soba i chcesz sobie pomóc, nieczekaj na gorszy stan bo wtedy oni tez sie beda martiwc, a tak czy predzej pójdziesz iz kim porazmawiasz napewno Ci pomoze. Niebój sie ze zawioda sie na Tobie albo beda Cie traktowac jak osobe nienormalna, bo przeciez wiele ludzi udaje sie do psychiatry czy do psychologa, gorzej jakbys kogos zabiła i miała sie do tego przyznać:) Napewo sa dla Ciebie dobrzy ale chocby jakby niewiem Ciebie kochali i Cie rozumieli sami zdaja sobie sparwe ze nie weszystkim moga Ci pomóc, od tego sa wykwalifikowani specjalisci, wiec nieobawiaj sie nieukrywaj tegoprzed nimi, jak im powiesz bedzie Ci łatwiej warto o tym mówic i rozmawiac to juz bedzie dla Ciebie czesc terapi bedzie Ci lżej
  4. witam was mam 24lata , juz sam z tym wszystkim niemoge wytrzymac, zaczeło sie jak miałem ok13 lat wtedy niebyłem wstanie odpowiedziec na zadne pytanie przez nauczycielke i sie zaczerwnieniłem ( od tej pory stało sie to dla mnie lekiem przed czerwieniem i trwa do teraz , czerwienie sie przy kazdej jednej lepszej okazji - eryfrofobia) pózniej doszedł onaznim tez trwa do tej pory kilkarazy dziennie czasami, nastepnie w wieku 19 lat doszedł alkohol, teraz pije jak swinia łykam całe 200 wódki , mam koszmary warjuje, nie mówiac juz o szlugach bo czasmi rózbie sobie zapalic zeby mnie na chewty brało. dla mnie te czynnosci wymionione se nienormalne, do tego stara mnie podejzewa o branie narkotyków - kazała mi dzwonic do monaru, ma całe ksiazki o tym , boje sie wracac do domu bo niewiem jak sie zachowywac zły , radosny , zdretwiały od zimna kazdy z nich to objaw narkomana , a ja niebiore naszczescie, bo wiem jaki jestem podatny na uzywki , zreszta was nieznam to bym niekłamał. czasami klekam i mówie zaczynam wszystko od nowa sprzetam pokój wrecz do symetrycznosci, kasuje ludzi na gg , i skypie, formatuje dysk, i kasuje kontakty z komy mówie sobie zaczynam od poczatku wsztskie swoje kontakty i zachowania, i trwa do 2tyg do miecha, nieonaziuje sie , niepije, nie wstydzie sie ludzi, mimo zaczerwieniania nieunikam sytuacji stresowcyh, nie onanisuje sie, jestem normalnym człowiekiem, ale wystrcczy sie sie z onanizuje to wtedy chleje, czy na odwrót jedno postanowienie złame i leci lawinowo , potrwa tydzien i znowu to samo od nowa czyszczenie gg obietnice , ostatnio byłem na wakacjach ze znajomym tam duzo pilismy , wróciłem i znowu pije, mam juz taka nerwice ze jak ide do sklepu i daje kase to trzesa mi sie rece, albo jak spotykam sasiada trzesie misie całe ciało niemoge powiedziec nawet dziendobry bi drgaja mi struny, dodam tez ze miałem strasznie zaborcza matke trzymała mnie w domu czasem krzyczała ze niejestem jej synem , a jednoczesnie teraz niby mi pomaga wiem ze mnie kocha, ale mysle ze to było wszystko przez to całe zycie podejmowała za mnie decyzje, ustawiała mnie, i dlatego sie mi rozwalisła psychika uciekam w nałogi, nieumiem sam sobie rozporzadzac, jestem niedostosowany do do zycia , nawet mi scenariusz ustawiała jak mam komu co powiedziec, a teraz wkroczyłem w dorosłe zycie i jestem detka, nieumiem podjac dezycji wszystko wydaje mi sie ze robie złe, i wiem ze to wszystko mam na wyciagniecie reki bo wiem z czego i z czym mam problemy , ale jednak nieumiem sobie poradzic, moze ktos sie wypowie , moze ktos ma podobne doznaia za kazdy komentarz napisany , bedzie mi miło:)
  5. twój post moze zagmatwanie dla normalnego człowieka, ale ja Ce rozumiem mam to samo, nic niumiwiem zrobic wedle zswoch mysli, jestem onanista i alkoholikiem, za kadzym razem jak zaczynam od nowa kasuje ludzi z komórki i gg, i wtedy jest dobrze nieonanizuje sie , nie pije, ale to traw najdłuzej dwa tygodnie, wtedy znowu któres z moim przyczen pada, wystarczy ze sie napije wtedy musze sie onanizowac jak bydle, albo na odwórt wszystko sie u mnie wali lawinowo, jak debil zyje , chociaz mógło byc normalnie, u mnie w domu jest podobnie, stary podpozadkowany matce, ja codzien jest zmiety zmeczony nawet jak niepije , a ona setwerdziła zebiore narkotyki, nawet mnie zmusiła dzwonic do monaru, niewiem jak sie przy niej zachowywac czy sie smiac czy byc zły, bo ona ma całe kasiazki o narkotykach, wiec kazdy objaw drganie na zimnie, bycie usmiechnietym bycie złym, podchodzi pod branie prochów, prosze odpowiedzcie na moje prpblemy,( ostatni raz 6 lat temu sporadyvznie paliłem trawe i tyle , dla spróbowania, a teraz nic niebiore, w koncu bym niekłamał bo niemówie tego do matki tylko do was ludzi co mnie nieznacie a mozecie mi pomóc)
×