Siema.
Czytam sobie właśnie to forum nie pierwsze tego typu zresztą. Więc mam to samo.
Kiedyś lubiłem siebie i kochałem każda nową chwilę. Miałem swój ideał. ,,Marzeniami żyłem jak król''
Teraz mam wrażenie że nie licze się już w tej grze...
Właśnie sypie sie moja zgrana paczka. Chciałbym byc taki jak kiedyś. Teraz szukam i próbóje rozwiązać ten cholerny osobisty problem.
szlag mnie trafia kiedy zamiast cieszyć sie nowym dniem walcze z nim...