Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewitka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ewitka

  1. ewitka

    Szok

    Jestem w szoku. We środę stało się coś, czego NIGDY się nie spodziewałam. Czekałam na przystanku na autobus a parę godzin później ocknęłam się w szpitalu. Nie wiem, co się stało ani jak się tam znalazłam. Nie pamiętam ani sekundy. Badania wyszły dobre, więc dzisiaj mnie wypisali. Ale...dowiedziałam się, że najprawdopodobniej za taki stan odpowiedzialna jest za duża dawka leków antydepresyjnych! Przyjmuję velaxine 150, spamilan 10 i okazyjnie zolsana 0,01. Nie wiem, co o tym myśleć. Przeraża mnie, że coś takiego miało miejsce i może się kiedyś powtórzyć...
  2. ewitka

    Nowa

    Witaj:) Ja też jestem nowa:) I pamiętaj, nikt nie jest sam! Choroba mi to udowodniła. Pisz o wszystkim co Cię gryzie. Pozdrawiam cieplutko i życzę wesołych ciepłych świąt:) ewa
  3. ewitka

    Kolejny dzień

    Kolejny dzień walki o własne życie. Cholera, nie jest łatwo. Fakt, pierwsze pozytywne zmiany już widzę, ale nadal byle co potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. Walczę. Wczoraj coś się we mnie zmieniło i jak to mówi Viola z Brzyduli, postanowiłam złapać byka za ogon. Za kilka miesięcy, jak tylko wyzdrowieję, zamierzam całkowicie zmienić swoje życie. Swoje miejsce na ziemi znalazłam w Szkocji. Może tam uda mi się odzyskać stracone lata? Zastanawiam się tylko czasami, czy ja na pewno zasługuję na normalne życie.......?
  4. ewitka

    Hej:)

    Witajcie! A więc zaczynam. Wreszcie znalazłam w sobie siłę, żeby zapisać się na forum i przestać obwiniać o chorobę. Nie chcę się jej wstydzić. 1/10/2009 po wielu namowach zdecydowałam się na wizytę u psychiatry. Nie było łatwo, ale pan doktor zdołał przekonać mnie, że nie jestem sama i oczywiście, że można mnie wyleczyć. Początki wspominam koszmarnie. Czułam się jak odurzona, miałam jeszcze mniej siły niż przed leczeniem. W Nowy Rok minie 4 miesiące mojej terapii. Zaczynam już zauważać pierwsze zmiany. Dzięki przyjaciołom nie poddaję się i walczę każdego dnia. Dzisiaj coś we mnie " kliknęło" i zdałam sobie sprawę, że muszę zmobilizować wszystkie siły do walki. CHCĘ BYĆ WOLNA!!!!!! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i liczę na wsparcie :) Ewa
×