ktos21

Myśle że derealizaca odpada, bo nie mam zadnych omamów wzrokowych ani nie potrzegam swiata jakoby to był sen, przez kilka dni czułem się dobrze. Przyznam się szczerze ze miałem troche lęki przed ludzmi, obawiałem się tego co o mnie pomysla i ze napewno myślą źle, teraz to zniknęło przestałem się tak kontrolować, ludzie na ulicy jak by przestali istniec i stwarzać dla mnie zagrożenie. Zawsze byłe wyczulony na wszelkie zmiany i się ich bałem, może teraz też tak jest zaszły we mnie zmiany i dziwnie się z tym czuje.

Witam Mam do Was pytanko, ponieważ męczy mnie ostatnio bardzo dziwna rzecz. Praktycznie przez całe moje zycie (a napewno przez ostatnie 10lat) żyłem z lękami, było to zwiazane z pewnymi przeżyciami oraz z moją rodziną (moj ojciec był hazardzistą). Ostatnio bardzo wziąłem się za siebie, szukałem źródła tych lęków i udało chyba mi się je pokonać, nagle po 10 latach znikneły. Teraz dzieje się we mnie coś dziwnego, czuje się nieswojo, jak bym wszedł czyjeś życie, jak by coś uległo zburzeniu co było mi bardzo bliskie, mam wrażenie że nie znam ludzi których dotychczas znałem. Może to głupie ale mimo tego że te lęki mi bardzo dopiekły, czuł bym sie bezpieczniej jak by wróciło to co było wcześniej. Czy to normalna reakcja, czy muszę się po prostu przyzwyczaić do nowego postrzegania świata? Pozdrawiam