barbarka22

Z tego co wiem wszystko jest okej. Może ma trochę stresów w pracy, ale każdy facet je ma i jakoś sobie radzi. Mi wydaje się, że to przez wiek, w życiu faceta przychodzi taki czas, że po prostu może się zdarzyć że nie domaga... Zresztą on prowadził dość intensywny tryb życia, w ciągu ostatnich lat wyspokojniał, myslę, że to teraz wychodzi...

Też mi się wydaje, że spróbować nie zaszkodzi. Sprawdzałam w ulotce i preparat wygląda na bezpieczny. Pisze, że nie ma interakcji z innymi lekami, a skład na bazie ziół. Pytałam też koleżankę po farmacji, powiedziała, że to tak jak się bierze czosnek na wzmocnienie organizmu, tylko że tutaj chodzi o wzmocnienie potencji. Tak więc spróbujemy i zobaczymy czy będą efekty. W ulotce piszą, że jak po 10 tygodniach nie widać efektów, to trzeba iść do lekarza. Mam nadzieję, że pomoże.

No własnie sprawdzam i widzę, że ta Penigra nie jest droga. 30 tabletek coś około 30 złotych kosztuje, więc nie ma sensu kombinować.

Myślę, że taka kuracja byłaby zbyt radykalnym środkiem, ale dzięki. Tak, myślę że na pewno się coś znajdzie. Widziałam pamiętam kiedyś taką reklamę "wskocz na byka" bodajże Penigry. Może zna ktoś ten środek?

A tak na poważnie są jakieś sposoby aby temu zaradzić? Zapobiec? Ustrzec faceta przed tym okresem o którym piszesz? Wiesz, ja ostatnio zastanawiałam się nawet nad jakimś preparatem z apteki, moze by tak wspomógł mojego Miska...

Sama jestem z chłopakiem, który ma 34 lata i choć chęci wciąż są, to jednak czasami forma nie dopisuje. I kiedy ja mam ochotę, on wykręca się zmęczeniem. Nie powiem, trochę mnie to irytuje, ale kocham go, więc idę spać niepocieszona... Boję się, że z biegiem lat będzie coraz gorzej z tą jego formą. Poradzicie mi co robić?

Wiecie co mówi kobieta jak wychodzi z łazienki? - jak wyglądam? A facet? - nie wchodź tam przez jakiś czas...

Witam jestem Basia i przyszłam do Was popisać troszkę. Może mi to pomoże. Pozdrawiam!