Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZJP

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ZJP

  1. mp1 Byc może masz rację... możliwe, że w ten sposób próbowałam coś zagłuszyc i chyba trochę się to udawało. Z perspektywy czasu wówczas wydawałam się sobie szczęśliwsza (im więcej robiłam tym bardziej byłam z siebie zadowolona)... ale już nie mam siły, już mi się nie chce, mam dośc. Wyjade na Sylwestra, odpoczne, zaczne się lepiej odżywiac (nie mam ochoty sama dla siebie gotowac) i może coś się zmieni. Psychologa również odwiedzę przynajmniej po coś na sen. Niemniej mam nadzieję, że ten stan minie, bo czuje się okropnie... Dziękuję i pozdrawiam.
  2. Witam, Mam 20 lat, studiuje, pracuje, imprezuje, a raczej imprezowałam. Taki tryb życia prowadziłam od września. Byłam maszynką i było mi z tym dobrze, czułam, że żyłam, że korzystałam z młodości. Od pewnego czasu nic mi się nie chce, wstaje rano i nie mogę wstac (na uczelnie przychodzę spóżniona, lub na 3 zajęcia, zdażało się również, że myliłam godziny tzn. przychodziłam na zajęcia na 8.15 o 9.20 i byłam świecie przekonana, ze jest 8.20) Do pracy również się spóżniam, a ostatnio w ogóle nie byłam- nie miałam siły, cały dzień przeleżałam. Kiedyś imprezowałam minimum 2 dni w tygodniu, teraz jak idę wszystko mnie nudzi, nawet znajomi. 2 dni temu wyszłam na imprezę zmuszona przez paru moich znajomych i dostałam krwotoku z nosa. Dziś siedząc w domu sytuacja się powtórzyła. Codziennie pobolewa mnie głowa i czuje się ociężała. Wydaje mi się, że większośc ludzi na studiach wręcz mnie nie cierpi i mam jakis lek przed tym, nie wiem skąd sie to wzielo w zeszlym roku mialam świetny kontakt z ludżmi, teraz ograniczył się do 3 osób?! Wciąż chce mi się płakac, dziś 2 razy płakałam nie wiem dlaczego. Cokolwiek robie wydaje mi się, że robię to bez sensu, nie mam celu w życiu, myśle nad rezygnacją ze studiów, które mnie nudzą (wczesniej fascynowały) ale wiem, że Mama by mnie zabiła... Objadam się, zwłaszcza wieczorami... nie umiem się ogarnąc, mieszkam sama i nic nie robie w domu, nic mi sie nie chce nic... ciagle mysle o spaniu ( mam trudnosci z zasnieciem) . Piszę do Was z zapytaniem czy to jest tylko przemęczenie, czy już coś gorszego??
×