Mam straszna depresje i od praktycznie 2 miesiecy jestem wylaczona z zycia. To jest straszne.... Nie pracuje, nie spotykam sie z ludzmi, nie moge czytac, ogladac telewizji - nic mnie nie interesuje, nie moge sie skupic, to jest jakis koszmar. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie potrafie podjac zadnej decyzji- nawet zrobienie zakupow jest wielkim problemem. Nie mam pojecia co dalej .... Chce pojsc na intensywna psychoterapie grupowa - 12 tygodniowa, zazywam tez od jakiegos tygodnia leki - bioksetin i tranksen... czy mozecie mi cos doradzic jak najszybciej z tego wyjsc.. Moze jest ktos z S-ca lub z Wawy kto moglby sie ze mna spotkac i cos doradzic? Rozmowy bardzo mi pomagaja....