Skocz do zawartości
Nerwica.com

platyna

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez platyna

  1. Widzę, że mój temat wzbudził niemały ruch. Dawno mnie tu nie było. Z góry przepraszam jeśli kogoś urażę ale jestem teraz pod wpływem silnych emocji. Opowiem wam co je wzbudziło ale najpierw odniosę się do waszych wypowiedzi. Miałam dużo problemów problem bliskości nie był jedyny. I na terapii głównie z tchórzostwa nie rozwinęłam go za bardzo zajęłam się innymi równie ważnymi dolegliwościami i w tym terapia mi pomogła definitywnie. Nie poruszanie tych tematów było błędem ale resztki mojej chorej ambicji nie pozwalają mi zamieść je w kąt i powiedzieć, że muszę nauczyć się z tym żyć. Nie mogę, nie zgadzam się i nie będę! Całe życie zamiatałam moje problemy pod dywan. Chciałam być dla każdego idealna. Być idealną córką, siostrą, koleżanką. Nie okazywać uczuć, nie martwić nikogo. Choćbym miała zrobić z siebie totalną kretynkę.(i chyba to dziś zrobiłam) Zauważyłam też, że mało ludzi mówi o przyczynach jakie mogły przyczynić się do powstania tych lęków skupiając się na teraźniejszych dolegliwościach (przynajmniej w tym temacie). Wydaje mi się że takie wiadomości są bardzo ważne. Co do leków zgadzam się nie należy pokładać w ich całkowitych nadziei. Kiedy mi je przepisano były dla mnie zbawieniem nie mogłabym bez ich funkcjonować. Kiedy nastąpiła poprawa mojego stanu i odstawiłam leki czułam się świetnie po paru latach uwierzyłam, że jako ja jestem akceptowalnym człowiekiem. Nie wspomnę że miałam w końcu ochotę na sex. Zrobiły swoje zadanie pomogły mi przetrwać straszny okres. Ale nie zrobią wszystkiego. Zdaje sobie z tego sprawę. Dziś rozmawiałam z moim kolegą i ....cóż wychlapałam się odnośnie mojej choroby. Wiem, że jutro rano będę żałować ,że to zrobiłam ale dziś ...mam to gdzieś. Wiem że nic z tego nie wyjdzie (nie chodzi mi tu o chorobę) ale czuje się ok. Jeśli nie uszanuje mojego zaufania i zacznie zachowywać się inaczej. Na pewno będę cierpieć. Możliwe że będę dla niego bezwzględnie chamska . Podjęłam ryzyko. Jeszcze raz dziękuje za tak liczne odpowiedzi trzymajcie się ciepło.
  2. Dziękuje za wasze wsparcie nawet nie wiecie jak się podle teraz czuje.
×