Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dawka88

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Dawka88

  1. Witam mija już 2 rok jak mam deralizację chociaż kiedyś sądziłem że nie wytrzymam z nią miesiąca.Od 3 tyg zażywam sulpiryd w dawkach na początku 50 mg rano 50 po południu a teraz 100mg rano 100mg po południu.Czytałem że dużo ludzi wyszło z dd dzięki tym tabsom mam nadzieję że mi sie tez uda.Co 2 tg będę zwiększał dawkę w maksie chcę dojść do 500-600mg na dzień.Proszę o opinie w czy ktoś używał ten specyfik i czy przeszło i jakie dawki.Pozdrawiam moje motto to Je... D/d hehe :)
  2. Ja już mam deralizację od listopada 2012 jest i chyba się do niej przyzwyczaiłem normalnie pije alkohol trenuje wszystko ogaraniam.Czasami przychodzi moment że mam dość jej ale szybko sobie mówię że dam radę i będzie dobrze teraz od 2 tyg nie piję i chcę wejść na lek sulpiryd czytałem o nim że jest jednym z nielicznych leków który pomaga na dd,Chciałem tylko przypomnieć że wcześniej przed dd miałem jakieś tam małe napady lęków i paniki ale w listopadziej 2012 wyjechałem za granicę do pracy i tęsknota zorała mi psyche do końca ;p.Ciągle myślałem o żonie i dziecku że coś i m się stanie że już ich nie zobaczę i dostawałem napady paniki.Przez te 8 dni co byłem to po pracy piłem żeby nie myśleć o tym wszystkim spałem po 1,5 godz w nocy,pamiętam że 6 dnia w pracy przysypiałem i sam już nie wiedziałem czy to prawda czy sen.Musiałem wrócić i wróciłem już z dd ale zrozumiałem że ją mam dopiero po miesiącu czułem że coś jest nie tak pamiętam jak pytałem żony czy to nie sen czy na pewno tu jestem.W grudniu po ostrym piciu dostałem na drug dzień ataku paniki że coś jest nie tak i po czytaniu na forum zrozumiałem że mam dd ehhh najgorszy był strach że to schizofrenia ale już od roku nie mam tego strachu tylko zacząłęm popijać alko nie potrzebnie ale teraz się biorę od września chcę wejść na lek zobaczymy jak to będzie a depersonalizacje miałem może z 4 razy nauczyłem sie ją kontrolować po 2 razie wmawiałem sobie że to miłe uczucie i przechodziło ale z derazlizacją tak nie mam mówieę sobie że miłe uczucie a nie schodzi ale i tak to co było na początku a jest teraz to inna bajka pozdrawiam.
  3. Ja brałem olanzapinę z servenonem przez ok 8 miesięcy i fakttcznie dd się zmniejszyło.Czuję się jeszcze jak za szybą ale nie ma już pie....xd sztucznośći.Z leków schodziłem sam co 4 dni zmniejszałem dawki i servenonu i olanzapiny.Jedyne skutki uboczne jakie zauważyłem po odłożeniu leków to ciężko było mi zasnąć przez ok.2 tyg.Pozdrawiam
  4. Pomyślcie logicznie a co jeśli i na pewno tak będzie dożyjecie starości i na łożu śmierci zdacie sobie sprawę że zamiast nie bać się żyć to Wy całe życie poświęcaliście na zamartwianiu się. Czy to ma w ogóle jakiś sens?Każdy żyje każdy umiera,a tak naprawdę jeśli boimy się śmierci ciągle o tym myślimy to już jesteśmy martwi.Wstańcie rano spójrzcie jaki świat jest piękny ja żyje od półtora roku w deralizacji i marzę o tym aby zobaczyć normalnie słońce,niebo i co najważniejsze twarze ukochanych mi osób.Też bałem się śmierci ale teraz mam to w dupie bo to nie ma sensu się jej bać.Teraz jedynie jak spojrzę na moją córkę to przejdzie mi chwilowy lęk że jak umrę to ona będzie płakać i mnie wołać ale i z tym daję rade bo to też nie ma sensu.Trzeba walczyć i cieszyć się życiem to My stworzyliśmy ten lęk więc My się go pozbądźmy Pozdrawiam
  5. Ja że umrę i nie będę mógł opiekować się moją córką i że ta pie....... deralizacja mi nigdy nie przejdzie.Je... dd xd Jeśli nie chcecie się wypalać psychicznie to trzeba się wypalać fizycznie.:)
  6. Witam od tygodnia nie biorę olanzapiny a od 4 dni servenonu.Deralizacja nie przeszła ale jest o wiele lepiej już i tak jest o wiele mniejsza a dalej bez leków chcę ją zgnieść.Od lutego brałem do teraz jak rzuciłem to od razu odżyłem lepiej się czuję nie taki zamulony tylko troche problem ze snem ale ogarniam.Lekarz kazał mi zamienić na paroksetynę ale jak poczytałem że człowiek po tym się chuj... czuję to podjąłęm decyzję że spróbuję to jeb... deralizację do konca pokonac bez leków.To co leki miały pomóc to pomogły mam nadzieję że podjąłem dobrą decyzję xd.Powiem Wam że juz mam w dupie dd wogóle się tego gówna nie boję tak jak kiedyś wiem że w końcu przejdzie tak samo Wam wszystkim przejdzie.Ja już zaakceptowałem ten stan i wiem że nie mam co życią marnować nad myśleniem nad tym.Pozdrawiam i każdemu w końcu się uda.A w ogóle to 10 kg przytyłem po lekach przez te 9 miechów ale dobrze że siłka to moja pasja dzięki temu zyskałem niezły mięsień i juz 100 kg heh xd."Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło".Pozdrawiam jeszcze raz.
  7. Witam ja już walczę z tym gównem od grudnia i biorąc leki i mieć to w dupie jest juz o wiele lepiej.Też czasami mam gorsze chwile ale takie już jest dd,trochę czasu i przejdzie.:) Ja biorę jak co servenon rano 10mg i synza (neuroleptyk) 2,5mg
  8. siemka moje dd jest juz coraz słabsze na szczęście i najważniejsze że nie mam juz tych myśli egzystencjalnych i że to może schizofrenia.Ale ostatnio mam tak że jak czytałem jaki są objawy schizofrenii że człowiek myśli że ktoś nim zawładnął i takie różne to mnie to bardzo przeraża że takie coś może się z naszą psychiką dziać.I czuję napięci jak o tym myślę i zastanawiam się czy mnie takie coś nie spotka ale staram się odwracać od tego myśli ogólnie przerażają mnie objawy schizofrenii za dużo o tym się naczytałem heh i wiem że tego nie mam ale przeraża mnie sama myśl co by było gdybym tak miał ehh ale cieszę się że moja dd jest juz coraz mniejsza,najmniejsza jest z rana jak wstaje zaspany jeszcze to dd jest bardzo małe.
  9. rastamam napisał: Powód twoich irracjonalnych myśli tkwi w chemii twojego umysłu.Poprzez zmianę stylu myślenia można również zmienić balans chemiczny mózgu. Uświadom sobie ze te myśli są tylko przejściowym stanem, ty w nie nie wierzysz. Bądź świadkiem swoich myśli, nie walcz z nimi, nie próbuj ich zrozumieć. Ludzie maja około 64 000 myśli na dzień , 90% z nich to jakieś śmieci na które nie powinno zwracać się uwagi. Jeżeli zaczniesz mieć głupie myśli, zajmij się czymś innym, pomyśl o rzeczywistości.
  10. Ja zauważyłem ze moje dd po miesiącu brania leków zrobiło się całkiem inne bardziej lajtowe i sam nie wiem czy to dd które mam teraz to może przez leki które biorę ale po prostu mniej mi ono przeszkadza i to o wiele.Dzięki wysłowiona za pochwałę heh ale naprawdę wziąłem się juz dawno w garść bo mam dla kogo żyć i nie będę płakał czy to mam czy nie.Nauczyłem się już nawet tego że czasem po prostu jak idę i czuję depersonalizację małą to już ona mnie nie lęka tylko staram sobie mówić że jest przyjemna i po chwili przechodzi.W moim doświadczeniu z dd stan depersonalizacji miałem tak naprawdę tylko może z 3,4 razy taki mocniejsze i lajtowe też mam rzadko.A ogólnie wszyscy wiem że żeby to puściło to trzeba o tym nie myśleć a my tu ciągle na forum o tym gadamy hehe ale wiadomo że łatwiej się wypowiedzieć i posłuchać parę nowych rad.Ostatnio nakręciłem się żeby napisać książkę o dd opisać moją historię i innych ludzi z forum oczywiście za pozwoleniem opisać metody leczenia,jaki powinno się prowadzić tryb życia i ogólnie ale się zobaczy heh.Pozdrawiam Wszystkich i pamiętajcie nasza psychika może wszystko dlatego trzeba wprowadzić autosugestie i powtarzać sobie że wszystko będzie dobrze bo to tylko stan przejściowy,po prostu troszkę zboczyliśmy z toru naszego myślenia.
  11. No widzisz wszyscy mamy te same objawy.A mam pytanie Majkel86 jakie leki brałeś i czy po odstawieniu leków Ci się nie pogorszyło,czy może polepszyło??
  12. amelia83 powiem Ci że dd jest ale jest o wiele mniejsze tylko że ja brałem mniejsze dawki niz lekarz zalecał miałem brac 10mg serv i 2.5mg olanzapiny a brałem 2,5mg servenon i 1 mg olanzapiny czasem nawet mniej i chciał puścić a nie mogło i dopiero od 2 tyg biorę taką dawkę jak miałem i czuję się ciutkę lepiej dd jakby zaczynało puszczać powoli po prostu nie przeszkadza już mi tak.Ja z początku wziąłem sam servenon przez 3 dni to masakra lęki się nasiliły i w ogóle ale jak dołożyłem olanzapinę to po jakimś czasie przeszło,w ogóle na początku możesz się gorzej czuć ja miałem gonitwę myśli i nasilone lęki tak ten lek działa:).Ale po czasie wszystko się stabilizuję.
  13. Witam,ja ostatnio zrobiłem taki mały eksperyment idąc przez miasto maksymalnie zacząłem myśleć o dd i porównywać jak wyglądało wszystko normalnie a jak w czasie dd i powiem wam że przez parę chwil bardzo mocno się nasiliła gdy się mocno nad nią skupiłem.Po chwili zacząłem myśleć o czym innym i się zmniejszyła,tak jak Majkel86 napisał gdy się o niej myśli i skupia nad nią to jest silniejsza,ja miałem tak że tydzień prawie w ogóle o niej nie myślałem to zacząłem mieć prześwity,ale człowiek zaczyna się cieszyć że ma prześwit i zaczyna znów się skupiać nad tym czy teraz ma już dobrą percepcje myślenia i prześwit znika heh takie błędne koło.Ogólnie mi juz z dd minęło pół roku,a z początku mówiłem że bym nie dał rady nawet tyg z tym gównem a tu proszę.DD mnie zmieniła na lepsze mam inne poglądy na życie cieszę się mniejszymi rzeczami więcej chwil poświęcam rodzinie nie pije alkoholu już pół roku a przed dd lubiłem sobie dać w palnik xd.Wiem że to stan przejściowy potrafię się z tego śmiać już mnie to nie przeraża,jakbym porównał dd w styczniu a teraz to całkiem inna bajka nie czuję już tej sztuczności może malutkimi chwilami gdy się nad tym skupię najważniejsze że pozbyłem się myśli typu czy to nie sen i że może to schizofrenia.Człowiek dzięki temu się zmienia i staje silniejszym,trzeba pamiętać że ludzie naprawdę mają poważne problemy typu rak i zostało im mało życia a i tak z tym walczą.A my mamy tylko głupie dd a tak naprawdę realność jest na wyciągnięcie ręki.Mówcie sobie je... to dam radę to nic takiego ludzie na całym świecie przechodzą prawdziwe katusze,prawdziwy realny ból cielesny w którym nawet morfina nie pomaga.Wiem że wszystkim użytkownikom tego forum przejdzie dd potem będą następni więc trzeba im pomagać i pamiętać jak nas to przerażało.A więc głowa do góry nie myśleć o tym gównie i w końcu puści.Pozdrawiam wszystkich Aha i jeszcze jedno tak się zastanawiam czy możliwe ze dd mi przeszło a wywołuje ją lek?.Ja biorę 10 mg servenon z rana i 2 mg olanzapiny(neuroleptyk) na noc.
  14. Wiem wiem właśnie dlatego nie piję alko a nic z tych rzeczy,nawet papierosów nie palę tylko sport :),Po dużym wysiłku lub po seksie człowiek jakby miał prześwity;)I tak jest już lepiej ta szyba jakby coraz cieńsza się robiła.Myśli egzystencjalnych już prawie niema czasem tylko jak sobie pomyślę że może to jednak schiza to mam stresa ,ale staram się tą myśl wygonić z bani xd
  15. Siemka u mnie było lepiej ale poszedlem do psychologa i mi sie trochę pogorszyło.Babka powiedziała że znała przypadki że jak ktoś miał dd i pił alkohol lub palił maryche to dostawał psychoz i jakoś mój mózg źle to zrozumiał i stresu dostałem i dd mi mocna wskoczyła tak godz po wizycie a już kur.. miałem prześwity he.I jeszcze jedna sprawa jak dd mnie zaczęło łapać to nie wiedziałem że to dd i dziwnie się czułem jak we śnie to nawet sprawdzałem jak odróżnić sen od rzeczywistości.Czy to bardzo dziwne czy w stanie dd normalne naszczescie juz tego nie mam długo.Pozdrawiam
×