Witam. Ja mam podobny problem i szału już dostaje !!!! Zaczeło się od można powiedzieć "głupiego" przeziębionego pęcherza i braku kontroli nad nim -wtedy latałam do ubikacji co 15 min. Dolegliwości przeszły dosyć szybko po tabletkach, które mozna kupić w aptece bez recepty, ale w psychice został lęk przed dosłownie popuszczeniem moczu !!!! Już nerwowo nie wytrzymuje, nie chodzę do kina bo połowę filmu spędziłabym w wc. Samo stanie w kolejce, załatwianie spraw gdzie nie ma toalety doprowadza mnie do białej gorączki !! Dochodzi nawet do sytuacji kiedy świadomie zakładam podpaski żeby zminimalizować strach albo jakoś zadziałać na te moje złudzenia!!! Dziwne to jest strasznie bo siedząc w domu moge wypić litry wody i nie iść do ubikacji przez cały dzień i wszytsko jest ok. Gdy gdzieś wychodze masakra się zaczyna - ciężko się z tym żyje. Jak to się lecy co robicie żeby to jakoś zminimalizować???? Widze że inni ludzie też mają takie prblemy tylko jak wpłynąc na psychikę żeby normlanie funkcjonować???