ja: 24 lata, skonczylam studia dzienne - z wielkim trudem, obecnie pisze magisterke.
rodzina: mama-jedyny zywiciel rodziny zarabia ok 2000zł, cechy- nerwowa, bardzo wymagajaca, nie uznaje czegos takeigo jak to, ze nlodszy brat chce wyjsc do kolegi na pare godzin, ze ja chce wyjsc na piwo, jesli tak to raz w tygoddniu i musze wracac szybko do domu. jej zdaniem jestem leniem, gdyz corki jej kolezanek robia po dwa kierunki i wyjezdzaja na stypendia do usa a ja jestem za malo ambitna.
ojciec-nie pracuje, mial wlasna firme ale zawiesil dzialalnosc bo mu sie nei chcialo pracowac. siedzi zazwyczaj w domu gdzie przez wiekszosc czasu oglada telewizje, spi, je, komentuje wszystkich i wszystko. przy nim wszystko mi leci z rak bo z powodu wyrzuconej obierki z ziemniaka jest w stanie wywalic smiecie na podloge, obrazic sie ze zrobilam to zlosliwie, zrobic awanture mamie, kotra sie denerwuje na wszystko i nie dozwyac sie do nikogo przez pare dni.cechy-zlosliwy, obludny, chciwy, zaluje wszystkiego, jeszcze nigdy nie przyznal sie do bledu, uwaza ze ma zawsze racje. rodzice spia w osobnych pokojach
mlodszy brat:uczy sie w gimnazjum, nei ejst orlem, ale rodzice uwazaja go za totalnego idiote, zabrali mu laptopa, na ktorego sam zarobil pieniadze. nie moze wychodzic do kolegow ani ogladac telewizji, ma seidziec i sie caly czas uczyc.
mieszkamy w domu na obzezach duzego miasta, jednakze ledwo starcza na rachunki. czekam tylko zeby skonczyc pisac prace i isc zarabiac poeniadze. niestety