Skocz do zawartości
Nerwica.com

mariusz44

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mariusz44

  1. Nie to nie sa zarty mówie na powaznie,chodzi mi o to ze duzo rozmawiam z ludzmi ,maja pretensje do mnie,przychodze z aduzo a nie chce stracic ludzi ktorzy mnie szanuja
  2. Były dni,tygodnie,mozna powiedziec,ze przez pare ladnych lat miałem z kims spotykac,rozmawiać przy kawce,piwku,pochodzic po dworze.Teraz nie mam z kim mgłbym sie spotykac.Wydaje mi sie,ze jestem sam,nikt mnie nie wspiera po za rodzina dziadkami,rodzicami.Jedynie nawiazałem mam nadzieje ze to nie złe,bo mam tez oparcie w nauczycielach sa jak znajomi dla mnie a tak naprawde byli nauczyciele ,którzy mnie uczyli.Brak przyjacioł,przyjaciólek,kazdy ma swoje zycie oprocz mojego nie potrafie sobie ulozyc zycia bo jestem na rencie,jedynie chodze na kursy,szkolenia,poznaje jakis ludzi ale nie zawsze tak jest. Ostatnio przebywałem z osiedla z bloku przyjaciolmi ale okazało sie ze to fałszywi ludzie co robic ogólem,jak sobie poradzic z tym? Poprostu przebywanie z nimi uwazałem to za... to tak jak bym z kriminałamii przebywał z którymi zabijaja ludzi.Ale miszkaja kolo mnie wychodze z domu.Jak wychodze z domu czuje ze wszytsko obraca sie przeciwko mnie.
  3. Kiedyś nie byłem natrętny,stałem sie po przez kolege,który jest natretny i niewiem jak pozbyc sie tej natrectwa? Próboiwałem zajac sie czyms,przed kompem,na dworze, nadziałce cos robic.Róznie to bywało.Nie chce aby ludzie przestali mnie lubic,bo chce by mnie lubili i szanowali i wogle,wogle
  4. Opisze pewną sytuacje w która miało miejsce w sierpniu,na poczatku sierpnia.Otóz wracajac od kumpla ,sa na raju,jacyc juz po alkoholu i ,po uzywkach.Chcieli mnie wciagnąć,ale sie nie dałem.Doszło do kłotni i kopania sie wzajemnego,bicia sie,nic nie zrobili,zaczęli grozic.Wychodze z domu,ale jak nie dac sie zastraszyc,jak uniknąc stres itp.? cZY PRZYJACIEL TAK BY POSTAPIŁ?CZY PRZYJACIEL DA SIE USPRAWIEDLIWIc?wYJASNIC SYTUACJE? Po tym incydencie chciałem porozmawiać,przeprosic,ale mnie przeganiali ,z mijsca.Własnie na drugi dzien chciałem przeprosić,wytłumaczyc ale powiedzieli:Proszę mi natychmiast stad odejsc,obraziłes nas i powiedziałes za duzo zdan. A ja poprostu broniłem swojego zdania,o to chodziło zeby nie dac sie i nie stac tak jak tamci nie wdac sie w picie i uzywki.Nic nie rozumieli,niechcieli zrozumiec ani rozmowiac postanowilem odpowiedni krok p[ostapic,wiec powiedzialem im wyraznie by spadali tutaj brzydkie słowo spieee.....,odpie.....,padły słowa odemnie jestescie pijakami,uzywacie narkotyki roznego rodzaju nie zadaje sie ztakimi ludzmi. Rozmawiałem z psychologiem,z kolega,kolezanka i powiedzieli mi:prawdziwy kolega ,czy kolezanka daje szanse wytlumaczenia sie,przeprosic a to byli falszywi ludzie,menele jacyc
  5. Niewiem co myslic juz o tym? A wiec w roku 2009 w styczniu styknałem sie zmoja nauczycielka ktora uczyla mnie w skzole ,ona mnie lubi i ja ja lubie.W stycziu tylko jeden raz odwiedzilem moja pania ,nauczycielke.A w roku 2010 w kwietniu i maju ale tylko w czwartki po 16 godz. Mam depresje czuje sie tak jakbymnie odrzucily od przyjazni i wogle jakby mnie przestaly lubic mam takie wrazenie.Ale po przemysleniu i po rozmowie z kolega i zkolezanka twierdza ze mnie lubia tylko przez ta kolezanke mogla nastawic ja by sie mnie pozbyc . Niewiem jak to zrobic bo aproponowali mi bym porozmawial z dyrekacja szkoly i zapytal sie dyrekcji czy to prawda czy nie?Czy nie moge,czy moge przyjsc do szkoly odwiedzac nauczycieli co prawda mniej to robie bo zbytnio innych nauczycieli nie lubie jak moja pania i kolezanke tej pani nauczycielki .Dobrze tylko ze mam pary znajomych i przyjaciol.Mało ale wazne ze mam.To sa moje mysli i depresja na ktora tak reaguje.
  6. Niewiem co sie dzieje ze mna ,osotanio nawiazałem kontakt jedna znajoma która uczyla mnie w szkole. Starałem sie mniej do szkoły przychodzic i spotykac moja pania po za szkola i nachodzic ludzi. Ale w dniu 6 maja gdy mnie zaprosila nauczycielka do szkoly na kawe uslyszalem od niej ze nie moge przyjsc do szkoly bo dyrekcja sie skarzy . Pomyslalem sobie czy mnie nie oszukuja.Ale po rozmowie z kolega postanowilismy by zapytac sie dyrekcji tzn.ja bym zapytal sie dyrekcji czy maja pretensje czy nie? Ale gdy spotykam z moimi przyjaciolmi,znajomymi nikt do mnie nie ma pretensji.Tylko teraz mniej spotykam sie zludzmi a gdy chce poznac kogos nowego to mysle ze upada moja wiara na duchu nie chodze do kosciola,mniej chodze do kosciola,mniej z ze znajomymi i przyjaciolmi lub wogle nie widuuje sie mam pretensje do całego swiata.Zastanawiam sie czy to specjalnie sie dzieje,czy nie? 4 lata pozniej udawało mi sie chodzilem do kosciola zawieralem zludzmi przyjazn a teraz jest na odwrot nie udaje mi sie wszytsko,gdy odczekuje iles dni uklada sie ale nie tak jak trzeba.
  7. mariusz44

    mam depresje

    Obawiam sie ale sam niewiem czego mam sie obawiac.Obawiam sie ze depreskje mam i lek .
  8. Ja rowniez nie moge znalesc dziewczyny.A jak juz znajde to okazuje sie ze ma meza juz,albo niechce szukac chlopaka sobie tylko w formie przyjacielskiej.A jak sie zaprzyjaznimy i wychodzi mi milosc to jakos tak nam glupio ze zakochujemy sie w sobie.
  9. Gdy przychodzi mi na mysl by znalesc dziewczyne zapominam by znalesc dziewczyne.A gdy jestem na dworze lub przez internet cos kobinuje albo wychodzi lub nie wychodzi mi.Koncepcja jest taka ze zostaje tylko w formie przyjacielskim.A chciaslbym chcialbym znalesc sobie dziewczyne mam problem wyszukiwaniu dziewczyn.Gdy poznam jakas dziewczyne to tylko w formie przyjacielskim albo trace ja.
  10. mariusz44

    mam depresje

    Mam 25 lat,objawy pojawily sie wtym roku.Wydarzylo sie sporo,dlugi w bankach,zrobione przez ojca ,chcial dobrze wyszlo zle.Sa klotnie miedzy rodzina,kazdy sie wkurwia na kazdego,siostra w tamtym roku wyszla za maz mam szwagra poszlem na zabawe imprezowa na sylweseter,szwagier sie nie popisal bo sie rzucil na mnie ,pogodzilismy sie,z siostra kloce sie,czasem pyskujemy z siostra.Problemy zkolegami cpaja ,pieniadze marnuja na nalogi jakies,mam dwoch kolegow ktorzy krzywdza mnie w jakis sposb,denerwuja mnie i jeszce ta systuacja w rodzinie. [Dodane po edycji:] Nie wstydze sie chodzic do lekarzy specjalistycznych jak do psychologa,psychiatry itp.Tylko nie mam kasy i tu zaczyna sie problem.
  11. mariusz44

    mam depresje

    smutek lub ''uczucie pustki''; zaburzenia snu; utrata energii, poczucie zmęczenia, ospałość; zaburzenia apetytu trudności z jasnym myśleniem, skupieniem uwagi, podejmowaniem decyzji; utrata zainteresowania dla zajęć, które kiedyś sprawiały przyjemność, także dla seksu; lęk i/lub ataki paniki; obsesyjne drążenie bolesnych doświadczeń i myśli; poczucie winy i bezradności obniżone poczucie własnej wartości, brak nadziei; niepokój i/lub drażliwość; myśli o śmierci lub samobójstwie jak to leczyc?Od jakiegos czasu smuce sie,ogarniaja mnie straszne mysli,pustki smaotnosci,samobulem jestem.
  12. Od jakiegos czasu sa konflikty miedzy rodzina,denerwujemy sie,pyskujemy klamiemy czym to sie objawia?
×