Witajcie,
mam na imię Łukasz, mam 22 lata. Chciałem Wam opowiedzieć trochę o sobie i prosić o radę.
W wielu obszarach moje życie nawet sensownie się poukładało. Wiem, że jestem
zdolny i inteligentny, że posiadam cechy, które czynią ciekawym człowiekiem,
wartościowym w relacjach i związkach. Odniosłem kilka dużych sukcesów, w nauce,
w działalności społecznej, mam sprecyzowane plany na przyszłość. Otaczają mnie dobrzy
i ciekawi ludzie, z którymi lubię spędzać czas. Poznałem wiele wspaniałych dziewczyn i kobiet,
w niektórych się zakochałem i stworzyłem z nimi w miarę sensowne związki.
Są jednak takie części mnie, w których mi się nie udało, w których ciągle potrzebuje uzdrowienia.
Mam problem z pornografią i płynącą z niej częstą masturbacją. Wśród obrazów, którymi się karmię pojawią się także pornografia homoseksualna. Seksu z mężczyznami próbowałem, jednak po czasie go
odrzuciłem. Problem mojej tożsamości nie polega na tym, że pragnę związku z mężczyznami.
To problem braku akceptacji własnej fizyczności, poszukiwanie ciała idealnego oraz akceptacji
cielesności własnej. Emocjonalnie i fizycznie pożądam wyłącznie kobiet. Problemy te są związane z ciągłym zmaganiem się z częstymi stanami depresyjnymi, szczególnie jesienno- zimowymi. Czasem przychodzą dni, w których niemożliwym jest podjęcie jakiejkolwiek aktywności, kiedy nie wychodzę z domu, kiedy przychodzą nerwobóle. Czasem myślę, że gdyby nie te stany częstej i kompletnej bezsilności, bym kimś innym, kimś kto uczy się lepiej, kto rozumie więcej, kto pracuje lepiej. Czuje się często sparaliżowany własnym lękiem i tym, czego wskutek tego lęku nie czynię.
Piszę tutaj by prosić Was o radę. Do tej pory uważałem, że opisany wyżej stan mogę przezwyciężyć wyłącznie poprzez wytrwałą pracę nad sobą. Pytanie zadam banalne: co zrobić, by sobie pomóc? Męczy mnie ciągłe powracanie do punktu wyjścia, ciągłe nierealizowanie pokładanych w sobie nadziei. Nadzieję ciągle mam.
Pozdrawiam.
Łukasz