Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kordian18

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Kordian18

  1. Kordian18

    Beznadzieja...

    Z dziewczyną już jestem bardzo blisko wg mnie. Normalnie piszemy ze sobą, dziubku, kiciu, kochanie itp :) Chociaż jak to dziewczyna - ma swoje humory, poza tym ma problemy rodzinne, ale nie chcę o tym pisać, bo wiem że ona nie lubi o tym mówić. Mam wrodzoną nieśmiałość i do tego ciągle mi się wydaje jakby ktoś patrzył na tę bliznę. W stresowych sytuacjach zaczynam się jąkać i robię różne dziwne rzeczy. Czuję się niekomfortowo :/ Jutro kupie ten krem NO-SCAR, bo Contratubex coś tam poprawia, ale blizna staje się po nim czerwona . Rozważam też kupno bransolety. Dzięki Lena88 :)
  2. Kordian18

    Beznadzieja...

    Z dziewczyną przerąbane bo ma straszne humory, raz pisze że zatuliła by mnie na śmierć, a raz pisze, "daj mi spać" :/. Wiem że to przeze mnie, bo jestem nieśmiały a ona widocznie potrzebuje faceta, który wszystko sam będzie robił, nie będzie wstydliwy i .. eh co ja będę mówił. Beznadziejny jestem... Musiałbym wam to wszystko opisać, a dużo jest szczegółów a poza tym nie mogę zebrać myśli i opisać to jakoś z głową. Gdybym się nie pociął to pewnie bym nie wpadł w depresje. Myślałem że to mi pomoże, a tu jeszcze gorzej :/ Pewnie jak bym się pozbył blizny to bym ją nawet o chodzenie poprosił a tak to dupa...
  3. Kordian18

    Beznadzieja...

    Jakie to wszystko jest trudne. Wszystko opiera się na szczegółach, drobnych lękach pociągających za sobą kolejne jak jest w przypadku kłamstwa.. Ciężko mi będzie wyjść do lekarza, bo rzadko gdziekolwiek wychodzę z domu. To wszystko przez to ze jestem nieśmiały. Wiem że jestem nieśmiały i że mogę się przełamać ale boje się tego. Boję się zmian... Gadałem z Nią na gg... Wiem że mnie lubi (a nawet coś więcej), ale ja się boje, bardzo się boje odrzucenia, dlatego też nie chcę cię angażować przez strach. Ale w środku coś mi mówi zrób to co uważasz za słuszne, to co ci się podoba, przecież ją kochasz. Umarł bym za nią a w szkole się boje do niej podejść żeby mnie kumple nie wyśmiali. Niech mnie ktoś przytuli :/ agarama Tobie również dziękuje..
  4. Kordian18

    Beznadzieja...

    Jeszcze jak jestem pośród innych to automatycznie zachowuje się podobnie do tych osób i to jest czasami irytujące.. A blizna to jest masakra, po prostu psychoza. Myślę o Niej to mi się blizna przypomina. Myślę o bliźnie to mi się Ona przypomina. I raz jestem szczęśliwy a raz normalnie to chciałbym se strzelić w łeb. I ciągle mam wrażenie że wszyscy na nią patrzą i wszyscy wiedzą. Nie umiem tak podejść do aptekarza, pokazać bliznę i powiedzieć - co mi na to pomoże, w ogóle jak słyszę to słowo albo emo itp to... ah, dupa, chce mi się krzyczeć i płakać :/ ps: agusiaww dziękuje za odp i że chciało ci się to przeczytać ..
  5. Kordian18

    Beznadzieja...

    Witam! Mam depresje... Jestem bardzo nieśmiały i nie mam wiary w siebie. Ogólnie mam zaniżone poczucie własnej wartości. I nie chce mi się żyć... Mam 18 lat i chodzę do 3 klasy technikum informatycznego. Do klasy chodzą 2 dziewczyny. Jedna z nich dopiero od 2 klasy. No i w niej właśnie się zakochałem przed wakacjami. Mieszka w szkole w internacie, bo mieszka daleko od miasta w którym jest szkoła, do której chodzimy. W szkole jest dość odważna i agresywna (zależnie od chwili), ale uśmiecha się do mnie. Gdy gadam z nią na gg jest miła i fajna, po prostu kochana. Rozmawiałem z nią prze całe wakacje przez gg i smsy. Bardzo dobrze nam się rozmawia. Kiedyś jej nawet powiedziałem że ją kocham. Bardzo się ucieszyła i odpowiedziała mi tak samo. Pod koniec wakacji zażartowałem sobie i się obraziła. Nie chciała ze mną pisać. Powiedziała ze ja to bardzo uraziło. Nie wiedziałem co robić. Nie moglem wytrzymać. Bylem bardzo bardzo smutny. I wtedy zrobiłem coś bardzo głupiego. Wyciąłem sobie pierwsza literę jej imienia na ręce (G). Teraz wiem ze to było bardzo głupie. Ostatnie 2 tyg wakacji chodziłem z bandażem mówiąc, ze skaleczyłem się w robocie u sąsiada. W końcu musiałem ściągnąć bandaż i kilka osób widziało bliznę. Udało mi się jakoś wybrnąć z tego tematu, mrowiąc ze to nie ich interes albo zmieniając temat. widzieli to nawet rodzice ale nigdy nie doszło do dłuższej rozmowy rozmowy. Pokazałem to tylko matce i zapytałem czy mi zejdzie. Powiedziała że po pół roku może zniknie. A ja się boję że jednak nie. Zaczęła się szkolą. Paru kumpli z klasy widziało bliznę, ale takich którzy mnie nie wydadzą i nie wyśmieją. Kupiłem sobie zegarek, ale blizna jest wyżej i zegarek jej nie zasłania. Zawsze trzymałem ręce w taki sposób alby nikt nie widział i czasami głupio to wyglądało. Najszybciej ze wszystkich zacząłem chodzić w ciuchach z długimi rękawami. Wracając do niej. Jak już mówiłem jestem wstydliwy i boje się do niej podchodzić ze powiem coś głupiego albo że zrobię coś głupiego. Dziwnie się przy niej czuje. Jakby wszyscy na mnie patrzyli i mieli mnie wyśmiać. Kiedyś nie wytrzymałem i powiedziałem jej ze się pociąłem. Powiedziała żebym już tego nigdy nie robił. Teraz tak jakby już o tym zapomniała ze to zrobiłem. Jestem pantoflarzem, pedantem i ciężko u mnie z asertywnością. Do tego dobija mnie blizna. Z innymi dziewczynami tez mam takie problemy ze śmiałością. Chciałbym z nia chodzic ale powiedziała ze musimy bardziej się poznać, rozmawiać. Ale jak jak ja się boje do niej podejść. Mam jeszcze jedną dolegliwość. Mój brzuch. Boli mnie w sytuacjach stresowych. Jestem coraz bardziej chudy. Nie lubię jeść. rano jak widzę jedzenie to mnie mdli i naciąga, ale z trudnością udaje mi się cokolwiek zjeść. Najbardziej to chciałbym się pozbyć tej blizny. Czasami chciałbym wylać na rękę wrzątek gorącej wody, w nadziei ze blizna zniknie i będę miał problem z głowy. używam kremów maskujących do twarzy mojej matki, ale nie są w stanie zatuszować blizny. Stosuje także krem Contratubex ale nie pomaga. Ostatnio coraz rzadziej z nią pisałem i zostaliśmy przyjaciółmi. Potrafię się przed nią otworzyć tak jak nawet przed matka nie umiem. Powiedziałem jej bardzo dużo moich sekretów i boje się ze się komuś wygada, chociaż nie sądzę żeby tak było. W szkole z ocenami nie mam problemów, jakoś sobie radzę. Czasami zdarza się jedynka ale ogólnie nie muszę poprawiać ocen. Z przedmiotów zawodowych (informatyki) idzie mi dość dobrze. Na lekcjach jestem spokojny i cichy. Nie wyróżniam się ale nie jestem ciekawym człowiekiem dla kolegów i dziewczyn. Przez to wszystko prześladują mnie myśli samobójcze i nie wiem jak będzie na wiosnę jak trzeba będzie chodzić w krótkich rękawach. Przepraszam za brak chronologii oraz ładu i składu ale nie mogę zebrać myśli, nie wiem co robić. Najbardziej chciałbym się pozbyć blizny! Proszę o pomoc bo nie mogę sobie poradzić
×