18 lat, od jakiś 2 lat kulam się z problemami nerwowymi. Zawsze byłem świetnym uczniem, można by powiedzieć kujonem , z kontaktami z ludźmi było gorzej. W pewnym momencie przestało to pasować i podejmowalem epickie próby zmiany samego siebie. Do tego doszły fanaberie o robieniu wielkiej kariery i co? I kilka załamań nerwowych, wielu terapeutów, zgodziłem się nawet na diagnozę w szpitalu psychiatrycznym - wynik - lęki społeczne, ale to chyba nie jest pełny obraz, nerwy rozwalają mi normalne życie, mam coś, co nazwałbym napadami lęku, teraz dochodzi strach, że przez to wszystko w ogóle nie zdam matury, bo skoncentrować się na nauce mogę tylko od wielkiego dzwonu. Mógłbym jeszcze długo tak pisać o sobie...
No ale dość grzebania we własnych bebechach! Mam nadzieję, że tutaj zobaczę, że z takich problemów da się wyjść . Urzekł mnie wasz dział "Kroki do wolności" i to jak wiele z tego, co piszecie pasuje dokładnie do mnie...