A czy kos zarzywaz jakies leki???Bo ja np biore euthyrox 50 mg-to na tarczyce i con cor cor 2.5 a to na czestoskurcz zatokowy,i procz tego ze faktycznie serce bije mi wolniej nie czuje zadnej ulgi bo ten problem siedzi mi w glowie.znow mnie lapie ze boje sie sama zostac w domu ze serce mi powoli staje jak juz leze w lozku normalnie szok.jak z tym walczyc jak zmienic tok myslenia.ja nie potrafie sobie powiedziec eee tam jak umre to umre.nie chce isc do psychiatry bo za 2 tyg wylatuje za granice.chce zyc pelnia zycia nie bac sie niczego nie bac sie latac NIe bac sie tego ze umre.Na takim forum sprzydal by sie czlowiek ktory ma okolo 80 lat i zna nasz problem:)