Skocz do zawartości
Nerwica.com

nimfa27

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

Treść opublikowana przez nimfa27

  1. To zależy, co dla kogo znaczy krótko....Ja brałam całe 5 lat i cały ten czas działał....
  2. Chyba warto na czas odstawiania brać coś łagodnie uspakajającego na noc, skoro są problemy ze snem. Ja też coś biorę ( np. neurol) przez kilka dni, aż się uspokoi sytuacja....Bo oczywiście bywają okresy, kiedy człowiek czuje się gorzej...
  3. Ja odstawiłam od razu. Przestałam brać i już . Nic się strasznego nie działo. A poziom prolaktyny normuje się bardzo szybko po odstawieniu-miesiąc do dwóch, jak sądzę, wnioskuję po ustąpieniu skutków ubocznych....A brałam Sulpiryd chyba 5 lat. Jeśli chodzi o refundację, to zależy, jaki lekarz wypisuje receptę. Jeżeli rodzinny, to lek jest odpłatny i kosztuje 8 zł. Psychiatra może wypisać z refundacją, wtedy jest za darmo....
  4. Na szczęście nie mam mleka,nie wiedziałam,że są takie skutki uboczne,trochę to przerażające.Dobrze,że choć to mnie ominęło...
  5. Ja biorę Sulpiryd już prawie 4 lata na dolegliwości żołądkowo-jelitowe.Działa rewelacyjnie,15 lat brałam różne inne leki i nic nie działało.Owszem,przytyłam 6-8 kg.ale to na korzyść.Niestety zatrzymuje miesiączkę,dlatego co ok.pół roku robię krótką przerwę,by dostać okres.Jednak objawy chorobowe wracają szybko po odstawieniu,dlatego po 2-3 tygodniach przerwy biorę znowu.Chyba będę brać to już zawsze.Przyjmuję 100 mg 1 raz dziennie.Najgorszym objawem ubocznym u mnie jest to,że oprócz braku miesiączki libido spada do 0.Sulpiryd najwyrażniej mocno miesza w hormonach...
×