Skocz do zawartości
Nerwica.com

SKORPION

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SKORPION

  1. Witam wszystkich serdecznie!!! Od około 7 miesięcy cierpie na różne dolegliwości ze strony układu nerwowego. Mam bóle głowy o zmienej lokalizacji, mające najczęściej charakter napięciowy, rzadziej pulsujący (głównie w okolicy potylicy) lub uciskowy. Występują również tzw. parestezje tzn. uczucie drętwienia/napięcia/cierpnięcia (częściej w lewej stronie ciała), przede wszystkim dotyczące części twarzy, lewego oka i lewej dłoni oraz (znacznie rzadziej) uczucie palenia/pieczenia. Po lewej stronie ciała (a przede wszystkim w lewej ręce) czucie jest jakby lekko osłabione. Parestezje mają charakter stały tzn. nie występują okresowo. Poza tym dolega mi ból lewego oka, występujący lub nasilający się przy patrzeniu w lewą stronę oraz zaburzenia widzenia-żółte świetliste mroczki (troche takie jak przy patrzeniu na słońce), szczególnie dobrze widoczne przy zamkniętych oczach lub po wejściu do ciemnego pomieszczenia oraz niekiedy błyski świetlne i "zawirowania powietrza". Okresowo miewam także tachykardie oraz lekką duszność, bóle w klatce piersiowej. Co kilka dni, szczególnie wieczorem dostaje dziwnych ataków drżenia (dreszczy, drgawek?) całego ciała (w szczególności kończyn i szczęki), połączonych z bardzo silnym uczuciem zimna. Kiedy zaś próbuje się ogrzać i zakładam cieplejsze ubranie drżenie ustaje, robi mi się ciepło ale pojawia się tachykardia. Sporym problem jest też wypadanie włosów, nadpotliwość dłoni i stóp oraz napięcie w szczęce połączone z nieznacznym zgrzytaniem zębami. Oprócz dolegliowości fizycznych dokuczliwe są również dolegliwości psychiczne: osłabienie pamięci i silny deficyt uwagi,zmienność nastroju, częste uczucia niepokoju, lęku,smutku lub gniewu występowanie "gonitwy myśli", ataki paniki, prokrascynacja itp. Miałem wykonanych już wiele badań diagnostycznych: ekg, badania krwi i moczu, badania wzroku, tomografia komputerowa głowy, eeg, usg jamy brzusznej-wszystkie one wyszły poprawnie z wyjątkiem eeg w którym odnotowano zmiany w okolicach przednioskroniowych oraz uogólnione wyładowania napadowe. Lekarz-neurolog u którego się leczyłem twierdził, że to nerwica. Byłem też u innych lekarzy różnych specjalności , przede wszystkim jednak neurologów- za każdym razem byłem zbywany bez jakiejkolwiek pomocy-niektórzy lekarze którym opowiadałem o swoich dolegliwościach psychicznych, mówili że następuje „somatyzacja objawów” czy coś takiego, jednak nie wydaje mi się to zbyt prawdopodobne. Planuje zrobić dodatkowe badania na czele z rezonansem magnetycznym głowy-jednak to wszystko kosztuje. Ostatnio bardzo dokuczliwe jest ciągłe uczucie niepokoju- a jeszcze bardziej dokuczliwe są ataki lęku (częste i stosunkowo długie). Strasznie boję się psychozy lub jakiejś poważnej choroby fizycznej-kilka razy wydawało mi się że mam udar, niedrożność jelit , SM migotanie komór itp…..długo by wymieniać. Czasami jednak pojawia się lęk w czystej postaci tzn. czuje olbrzymi strach ale sam nie wiem przed czym, towarzyszy temu również silne drżenie i dreszcze z uczuciem zimna . Jestem strasznie załamany i nie wiem co dalej robić, przez to wszystko straciłem swoje dawne zainteresowania i na dodatek nie mogę zajmować się swoim życiem (pracą, studiami) co już teraz wywołuje niebezpieczne konsekwencje, które z pewnością się nasilą w przyszłości doprowadzając do tragicznego finału (o ile mój stan zdrowia nie ulegnie poprawie). Wprawdzie tak jak wcześniej napisałem to niezbyt wierze w istnienie nerwicy i w zjawiska somatyzacji objawów (gdyż uważam że zawsze istnieje przyczyna somatyczna złego samopoczucia a lekarze stwierdzają nerwice u pacjenta gdy nie mogą jej znaleźć) tym nie mniej postanowiłem napisać na tym forum i zapytać o rade jego uczestników. Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi.
×