Skocz do zawartości
Nerwica.com

grzesieq

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grzesieq

  1. Witam. Ostatnim czasem mam dziwne myśli. Coś mi się podoba np. podróże autem dalekie ( uwielbiam to ) a potem jak, jakoś przychodzą te myśli już tego nie lubię, takie obojętne mi się wydaje. Mam również takjakby zanik uczuć. Coś co np. powinno mnie cieszyć nie cieszy mnie. Nie mylcie tu z depresja bo to jest całkiem cos innego. Jestem pogodny samopoczucie jak nie mam atakow zadnych mysli jest ok, ale to mnie dziwi. Dziwnie się czuje rowniez w takiej sytuacji, że NIE UMIEM SIE UCZYC!!! Naprawde!!! kiedyś byłem dobrym uczniem, a teraz? Przychodze mam robic zadania i jakies takie mysli wszystko musze segregowac ksiazki, wypisywac jakies przedmioty. Sprawdzac co mamy i dopiero wtedy robic, i to nie wychodzi i takie mam mysli non stop jakos porzadek. NAPRAWDE NIE WIEM JAK TO OPISAC!!! prosze pomozcie mi!!! NN napewno mam na dzien mam z 1000 urojen ze jak cos zrobie to cos sie stanie. Przyzwyczaiłem sie do tego, ale zeby mi to na nauce sie juz odbijało?! Tak nie moze byc! Pomozcie! Pozdrawiam!
  2. No dobra, ale ja mam takie myśli że jeżeli nie poszedłem ( bo to juz było ) no to mnie nie beda lubiec itd. Bardzo sie boje ( bardzo długo bylem nielubiany, a teraz inna klasa itd. ) i to na dowod Maryji że mnie nie beda lubiec. Pomozcie prosze! Naprawde mnie to meczy i sie przejmuje tym. Nie wiem jak isc do szkoły w pon. Pozdrawiam
  3. Cześć. Wiem, że to co będę pisał może się wydawać żmudne czy nudne. To ok, rozumiem Was, ponieważ samemu mi to zeszło długo zwlekać zanim to napiszę. Jeżeli już znajdziecie czas to z moim podziękowaniem to przeczytajcie... Zdajecie sobie sprawę z naszych chorób czy to schizofrenia czy nerwica natręctw, które zatruwają nam życie. Jak wiecie, bardzo ciężko się nam z nimi żyje, że nie raz nie mamy sił pisać, opowiadać czy nawet mówić o tym. Na początku gdy pojawiały się pierwsze objawy tego dziadostwa, byłem tak silny dziwiłem co się dzieje i pisałem nie raz tutaj na forum... Miałem inne nicki bo ciągle pytałem o głupstwa ponieważ nie wiedziałem co się dzieje ze mną. Tak jest i dziś i dzień dzień walczę z tym, o ... nawet teraz po raz kolejny mi to wchodzi uraja mi, że jeżeli ta litera to... ( prosty przykład ). Zdaje mi się, że sorki, że to głupio powiem, ale nastąpił u mnie zanik uczuć itd.Czasami nie rozróżniam rzeczywistości, od rzeczywistości. Czasami nie wiem, czy naprawdę jestem taki głupi ( chodzi o nie mądry ) czy ta choroba to powoduje. Wiele, wiele naprawdę nieprzyjemnych rzeczy... Jednak postaram się wam to opisać od tego jak to się zaczęło... gdy byłem młody ( do 3 klasy ) - jestem normalnym chłopakiem, normalnie żyję, normalnie się spowiadam, poprostu jestem normalny ( ta... nie myślicie ze chodzi o teraz ze sie nienormalnie spowiadam np. nie chodze do spowiedzi, ale jestem skrupulantem, w dalszej części o tym napiszę ) też młody ( coś jak pamietam zaczynałem 4 klase ) : pamiętam, że pierwsze co mi się działo to myśli, myśli na mszy, które mi mówiły, o tym, że umrę na mszy dajmy na to o 9:30 bardzo się tego bałem... jedynie to, później zaczęły się zabawy że jak tego nie dotkne to np. umrę : często rodziców pytałem: mamo to nie prawda że jak dotknę to umrę już średni ( na pewno było to już później): nasilało się to,ale jeszcze w bardzo małym stopniu.Tak na marginesie, nie do tematu. Wiecie co, zadaje sobie pytanie : czy te myśli to naprawdę natręctwa czy już jakieś urojenia? bo mi się uraja, że babcia jest chora śmiertelnie itd. a zdrugiej strony mogę też dotykać różnych rzeczy ileś razy bo np. umrę. Odchodzimy od tego... kontynuję dalej : wtedy nie miałem tak urojeń w głowie, lecz bardziej się to zbierało na takie dotykania i ograniczało się do tych sporadycznych myśli.Pojawiły się tu już symptomy, czy spowiedzi miałem dobrze, ale raczej nie było tu raczej niczego złego, tylko sporadyczne przypadki. Po prostu było to słabe... Przypuszczam, że to były jakieś symptomy naprawdę mocnego kopa. ( gimnazjum ) : Tu już naprawdę było źle. Już raczej zanikły takie zabawy w dotykania i raczej przeszło to głowę, ale nadal dotykam np. klamki od drzwi jak idę spać. Nachodziły mnie ogromne myśli urojenia, ze ktoś jest chory, że ta mnie nie lubi, albo się we mnie zakochała z powodu jakiegoś tam... Następnie naszły mnie skrupuły już tak ogromne, że moje spowiedzi były tragedią. Jak wiadomo księża na wsi znają każdego, każdy spowiada się normalnie i ogólnie jest normalnie. Ja się bardzo wstydziłem, tego że mnie ksiądz zna i ogolnie, że tak np. długo się spowiadam. Więc zaczęły się problemy z tym i musiałem unikać spowiedzi na pierwszy piątek. Spowiadałem się tylko gdy ks jakiś przyjedzał ( najczesciej taki stary, poniewaz dawał on pokuty ot tak ) i miałem ogromne z tym problemy. Urojenia to już chore mam, nie da się nich opisac. Po prostu to jest już nie do wytrzymania. ( teraz ) napisze jutro bo juz dzis chce mi sie spać : A to mowa koncowa :) : Bardzo ciężko mi się z tym żyje. Więcej nie wymyśle, bo już spać mi się chce, reszte moze jutro dopisze i pozmieniam bo w ostatnim punkcie to już mnie zaćmiło Licze na wasze odpowiedzi i komentarze co do mej ściezki... Pozdrawiam!
  4. Witam. Mam takie myśli, że jeżeli przez te 2 dni nie pojde do spowiedzi to na Matke Boska zaden kolega mnie nie bedzie lubiał jak kiedys w klasie. Nie wiem co robic isc czy co?! Teraz nie chce no bo na 1 piatek pojde ;/ Prosze pomozcie!!!
  5. Witam! Jestem zły na Boga. Zły. Nie umiem się normalnie wyspowiadać... i nie ma tu pokrewieństwa pomiędzy postami wcześniejszymi ( m.in ten o cierpieniu za innych ) Jest to coś całkiem innego. Ów problem tyczy się spowiedzi. Zawsze podchodzę do spowiedzi z tym problemem... Wyspowiadam się zawsze z tych rzeczy które minęły... Zawsze mam wątpliwości po spowiedzi że niby coś zataiłem. I tak dalej i w kółko to samo ciągle sie spowiadam z tajeniem. Przez to mam wiele ogromnych problemów. Muszę jeździc rowerem gdzieś do sąsiednich prarafii bo się wstydzę wyznać je kapłanowi który mnie zna bo jestem dzieckiem. Np. zawsze w niedziele chodze do spowiedzi do pewnego księdza (bardzo stary jest i trochę wiecie jaki ) zawsze daje mi tą samą pokutę. Nic nie pyta czy taiłem to bardzo czy coś. Mama wie już i mówi żebym się tam nie spowiadał i mnie wyśmiewa że co to pewnie za grzechy mam i tam chodzę. Jutro prawdopodobnie przypuszczając ze chce isc rano do koscioła ( nie pozwala mi bo mowi ze pojde na rozaniec ( ot taka jest nic tego nie zmieni, pewnie przypuszcza ze chce isc do spowiedzi bo mamy wesele niedługo u kuzynki i...) Mój grzech tyczy się masturbacji i jest to szczególnie wstydliwe ) Nie wiem co robic jutro nie pojde do spowiedzi, to bede musiał na tygodniu do tego ksiedza co znaja ( tamten przyjedza 1 raz na tydzien ) nie wiem co ROBIC BŁAGAM POMOZCIE MI!!!!!
  6. Witam. Mam takie pytanie : mieliście kiedyś problem z tym że jakieś cierpienia na was zejdą? Ja kiedyś oglądałem pewne egzorcyzmy i tam było że ktoś za kogoś cierpiał. Ja np. teraz mam myśli że będę cierpiał za III rzeszę czego nie chce i w miarę dobrze odrzucam te myśli. Jak myślicie co to jest i czym jest to spowodowane? Pozdrawiam!
  7. Aha. Teraz to już ustąpiło i mniej mnie nęka Pozdro!
  8. Witam. Mam ogromny problem ktory zdarzył sie mi dzis. To jest okropne nie moge z tym wytrzymac!!! Nie wiem co robic!!! Opisze to : jak wiecie ostatnio jest głośno o cudzie w Sokółce. Ogladałem program o tym i w pewnej chwili wypowiadał sie tam pewien pielgrzym. Ja mowiłem do taty ,, on w to wierzy no bo tyle przejechał to co by nie wierzył " ( od tak se powiedziałem ale rowniez i ja w to wierze tylko jakos tak sobie powiedzialem ) i naszła mnie okropna mysl!!! Że jeżeli to powiem ojcu to na to że ten cud się stał ( jeżeli sie to stało ten cud ) no to mi sie stanie że nie bede grał w pewnym klubie piłkarskim! I to na Chrystusa! Jeżeli on ten cud istnieje to nie bede grał i zdarzy sie taki cud jak tam w Sokółce! Naprawde boje sie że sie to stanie nie wiem co robic!!! Czesto mam takie urojenia, codziennie mam to ale niektore sa naprawde bardzo silne! To nie jest jakis ,, inny stan " u mnie, lecz czesto takie miewam! Naprawde bardzo sie boje! I co jak teraz sie to stanie u mnie i nie bede tam grał? ( Gram tam od niedawna no bo sie zapisałem ) Prosze błagam pomozcie mi!!!!!!!
×